Irak pomagał sprawcy zamachu na World Trade Center w 1993 r.
Rząd USA ma dowody, że Irak udzielał schronienia i pomagał finansowo terroryście podejrzanemu o podłożenie bomby pod wieżowiec World Trade Center w Nowym Jorku w 1993 roku - podał dziennik "USA Today".
Powołując się na anonimowe źródła wywiadowcze gazeta pisze, że w Tikricie (północny Irak) znaleziono dokumenty, które zdaniem analityków wywiadu dowodzą, iż reżim Saddama Husajna wypłacał regularne kwoty terroryście imieniem Abdul Rahman Jassin i zapewnił mu azyl w Iraku. Poszukuje się go jako jednego ze sprawców zamachu w 1993 r.
W wyniku eksplozji w podziemiach WTC zginęło sześć osób, a ponad 100 odniosło obrażenia. Za schwytanie Jassina FBI oferuje 25 mln dolarów. Znajduje się on na liście 22 najbardziej poszukiwanych przestępców. Bezpośrednio po zamachu na WTC w 1993 r. agenci FBI przesłuchali go, ale potem zwolnili. Terrorysta zbiegł do Iraku.
Powiązania reżimu Saddama z terrorystami administracja prezydenta George'a W. Busha przytacza jako jeden z głównych powodów wojny z Irakiem. W środę Bush powiedział, że Irak pomagał Al-Kaidzie, chociaż oświadczył też, że rząd USA "nie ma dowodów, by Saddam Husajn był zamieszany" w atak na USA 11 września 2001 roku.
Słowa Busha stoją w sprzeczności z oświadczeniem wiceprezydenta Richarda Cheneya, który w wywiadzie dla telewizji NBC News w niedzielę powiedział, że rząd USA "nie wie", czy Irak był uwikłany w atak z 11 września.
Zamach na WTC w 1993 r. był zorganizowany przez grupę pod wodzą Ramzi Jusefa, która według FBI otrzymywała pomoc od Chalida Szejka Muhamada, architekta ataku z 11 września. Nie ustalono jednak, czy Al-Kaida odegrała bezpośrednią rolę w zamachu w 1993 roku.