ŚwiatIracki minister chce nadzoru nad procesem żołnierzy USA

Iracki minister chce nadzoru nad procesem żołnierzy USA

Iracki minister sprawiedliwości Haszim asz-
Szibli potępił domniemane zgwałcenie i zabicie Irakijki
oraz jej rodziny przez żołnierzy USA na południe od Bagdadu.
Zażądał też, aby ONZ i inne organizacje międzynarodowe dopilnowały
ukarania winnych.

04.07.2006 | aktual.: 04.07.2006 12:56

Szibli ogłosił oświadczenie w tej sprawie dzień po postawieniu w USA w stan oskarżenia 21-letniego byłego żołnierza Stevena D. Greena pod zarzutem gwałtu i zamordowania irackiej rodziny. Jego proces rozpoczął się przed sądem federalnym w Charlotte w Północnej Karolinie.

Jeśli to się rzeczywiście zdarzyło, jest to potworna i nieludzka zbrodnia, a także pogwałcenie konwencji międzynarodowych i genewskich- powiedział Szibli.

Iracki wymiar sprawiedliwości powinien być informowany o śledztwie, a śledztwo powinno się toczyć pod nadzorem organizacji międzynarodowych i obrońców praw człowieka- oświadczył minister. Dodał, że ohyda tego czynu wymaga szybkiej interwencji Rady Bezpieczeństwa ONZ w celu położenia kresu tym naruszeniom praw człowieka.

Green stanął przed sądem w wyniku wojskowego śledztwa, którym objęto co najmniej czterech innych żołnierzy. Prokuratura twierdzi, że 12 marca tego roku Green i czterej jego koledzy weszli do domu irackiej rodziny w Mahmudii, 30 km na południe od Bagdadu, i zgwałcili młodą kobietę. Wcześniej pili alkohol i przebrali się, aby w drodze do domu nikt ich nie rozpoznał (Green owinął sobie głowę t-shirtem).

Greenowi zarzuca się, że zastrzelił potem ofiarę gwałtu i jej rodzinę - łącznie cztery osoby, w tym pięcioletnią dziewczynkę. Aby ukryć zbrodnię, żołnierze podpalili dom rodziny.

"Azzaman", dziennik o największym nakładzie w Iraku, wyraził we wtorek powątpiewanie, czy amerykański sąd surowo ukarze żołnierzy.

W artykule redakcyjnym dziennik napisał, że zbrodnia w Mahmudii "pokazuje jak w pigułce to, co od kilku lat dzieje się w Iraku za sprawą nie tylko amerykańskiej armii okupacyjnej, lecz także niektórych ugrupowań irackich". "Siły lądowe USA przeprowadzą śledztwo, ale już wiadomo, jaki będzie wynik. Jeden lub dwaj żołnierze USA otrzymają symboliczną karę i cała zbrodnia pójdzie w zapomnienie, jak to się stało z przestępcami z Abu Ghraib" - dodał "Azzaman", nawiązując do skandalu z 2004 roku w więzieniu pod Bagdadem, gdzie amerykańscy strażnicy upokarzali i maltretowali Irakijczyków podejrzanych o udział w rebelii.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)