IPN wszczął śledztwo w sprawie esesmanów - zabójców Żydów
Lubelski IPN prowadzi śledztwo w sprawie udziału mężczyzny o pseudonimie "Iwan Groźny" - o nieustalonej dotąd tożsamości - oraz 3 innych esesmanów w "akcji Reinhardt" w latach 1942-44. Akcja zmierzała do masowej zagłady Żydów w Generalnej Guberni. Lubelski oddział pionu śledczego IPN poszukuje świadków tej zbrodni.
03.02.2003 | aktual.: 03.02.2003 17:00
Śledztwo wszczęto na podstawie materiałów przekazanych IPN przez Centrum Szymona Wiesenthala w Jerozolimie, Ministerstwo Sprawiedliwości USA oraz prokuraturę w Heilderbergu.
Prokurator pionu śledczego IPN w Lublinie Andrzej Witkowski powiedział, że jest duże prawdopodobieństwo postawienia zarzutów sprawcom. Dodał, że gdy tak się stanie IPN wystapi o ekstradycję trzech zbrodniarzy, których tożsamość jest znana. Dwaj z nich - Jacob R. i Bronisław H. przebywają na terenie USA, natomiast Dymitro S. - w Niemczech. Wszyscy trzej zostali pozbawieni amerykańskiego obywatelstwa za zatajenie swej przynależności do "SS".
Prokurator Witkowski wyraził nadzieję, że w toku śledztwa zostanie też ustalone kim jest "Iwan Groźny". Podczas procesu w Izraelu w 1986 roku był on identyfikowany jako Iwan Demianiuk, ale nie znaleziono ostatecznych dowodów potwierdzających,że jest to ta sama osoba. "Iwan Groźny" wsławił się wyjątkowym okrucieństwem wobec ofiar i stosowaniem wyrafinowanych metod zabijania w Treblince na przełomie lat 1942-43.
Według zgromadzonych obecnie materiałów czterej esesmani brali udział w zbrodni ludobójstwa wymierzonej przeciwko polskim Żydom w obozach zagłady w Bełżcu, Sobiborze, Treblince, w obozie pracy w Poniatowej. Także - podczas likwidacji gett w Białymstoku, Częstochowie, Lublinie i w Warszawie.
W ramach śledztwa IPN zwrócił się o przeprowadzenie poszukiwań dokumentów w sprawie "akcji Reinhardt" do archiwów polskich, a także rosyjskich i ukraińskich oraz Żydowskiego Instytutu Historycznego. Przygotowywany jest obecnie wniosek do strony amerykańskiej o pomoc prawną. (aka)