IPN: jest akt oskarżenia przeciwko zabójcom ks. Jerzego Popiełuszki. Dotyczy "prowokacji na Chłodnej"
IPN: Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko zabójcom ks. Jerzego Popiełuszki w sprawie "prowokacji na Chłodnej". Chodzi o podrzucenie przez Służbę Bezpieczeństwa do mieszkania duchownego materiałów go obciążających.
28.01.2019 | aktual.: 28.01.2019 15:53
IPN: Jest akt oskarżenia przeciwko byłym funkcjonariuszom SB
- Przestępcze działania oskarżonych polegały na nielegalnym wejściu do mieszkania należącego do ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie przy ul. Chłodnej, pozostawienia w nim amunicji, materiałów wybuchowych oraz ulotek i wydawnictw, których posiadanie było wówczas zabronione, a następnie doprowadzeniu do ich ujawnienia w wyniku przeszukania przeprowadzonego w dniu 12 grudnia 1983 r., co skutkowało wdrożeniem przeciwko pokrzywdzonemu postępowania karnego o czyn z art. 194 kk z 1969 r. - poinformował prokurator Marcin Gołębiewicz, kierujący pracami Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Warszawie, cytowany przez PAP.
Byłym funkcjonariuszom Służby Bezpieczeństwa Departamentu IV Ministerstwa Spraw Wewnętrznych: Grzegorzowi P., Waldemarowi O. (dawniej Waldemar C.) i Leszkowi N. (dawniej Leszek P.) zarzucono popełnienie przestępstw wypełniających jednocześnie znamiona zbrodni komunistycznych i zbrodni przeciwko ludzkości.
Jak dodał Gołębiewicz, zarzucane oskarżonym zachowania stanowiły akt represji oraz prześladowania duchownego z powodów politycznych i religijnych. Mężczyznom grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
IPN: tzw. "prowokacja na Chłodnej"
Ksiądz Jerzy Popiełuszko urodził się 14 września 1947 r. w Okopach (woj. podlaskie). Był prezbiterem rzymskokatolickim oraz kapelanem warszawskiej "Solidarności". W nocy z 19 na 20 października 1984 roku został zamordowany przez funkcjonariuszy SB. Został błogosławiony i uznany za męczennika Kościoła Katolickiego. Pośmiertnie odznaczony Orderem Orła Białego.
Ksiądz Jerzy Popiełuszko był obserwowany przez SB już na dwa lata przed śmiercią. Założono mu podsłuch, próbowano też doprowadzić do wypadku samochodowego. W mieszkaniu przy ul. Chłodnej funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa dokonali prowokacji, podrzucając kilkanaście tysięcy ulotek, farbę drukarską, granaty z gazem łzawiącym, naboje i materiał wybuchowy. Miały to być dowody do przygotowywanego procesu sądowego.