PolskaIPN: funkcjonariusz UB z Suwałk popełniał zbrodnie przeciw ludzkości

IPN: funkcjonariusz UB z Suwałk popełniał zbrodnie przeciw ludzkości

Według prokuratora Instytutu Pamięci
Narodowej Jerzego Kamińskiego, czyny zarzucane 81-letniemu
Aleksandrowi O., byłemu funkcjonariuszowi Urzędu Bezpieczeństwa
(UB) z Suwałk można uznać za zbrodnię przeciwko ludzkości, co
oznaczałoby, że nigdy się one nie przedawnią.

12.07.2004 | aktual.: 12.07.2004 14:17

Aleksander O. odpowiada przed suwalskim sądem w procesie o stosowanie przemocy wobec działaczy powojennego podziemia na Suwalszczyźnie. Prok. Jerzy Kamiński z IPN w Białymstoku złożył wniosek o zmianę kwalifikacji jego czynów. Powołał się na orzeczenie Sądu Najwyższego z 2001 r., według którego czyny związane z nadużyciem władzy m.in. na tle politycznym popełnione do 31 grudnia 1956 roku uznaje się za zbrodnie przeciwko ludzkości.

Aleksander O. był w PRL cenionym pisarzem, którego książki propagowały ówczesne władze. Według historyków, wcześniej był jednym z trzech największych oprawców Urzędu Bezpieczeństwa na Suwalszczyźnie. W 1946 roku, mając 22 lata, pełnił obowiązki szefa III sekcji do walki z bandytyzmem w suwalskim UB. Miał wtedy stosować represje i tolerować ich stosowanie przez podwładnych wobec zatrzymanych działaczy Armii Krajowej i organizacji Wolność i Niezawisłość.

Proces wykazał, że Aleksander O. był w przeszłości współpracownikiem NKWD oraz sowieckiego wywiadu wojskowego Smiersz. Do jego obowiązków miało należeć penetrowanie polskiego podziemia, tropienie dowódców oraz oficerów polskiego wojska o poglądach antysowieckich. Za donoszenie O. miał pobierać od Rosjan pieniądze.

Prokuratorzy postawili mu dwadzieścia dwa zarzuty dotyczące zbrodni komunistycznych, ale oskarżony przed sądem nie przyznał się do nich. Argumentował, że w Urzędzie Bezpieczeństwa zajmował się ściganiem morderców i rabusiów, a nie działaczy podziemia.

Aleksandrowi O. grozi do 7,5 roku więzienia. Odpowiada on na podstawie przepisów kodeksu karnego z 1932 roku, które są łagodniejsze dla sprawcy od przepisów nowego kodeksu.

Wnioskowana przez prokuratora zmiana kwalifikacji czynów oskarżonego nie wpłynie na wysokość kary. Spowoduje jednak, że czyny Aleksandra O. nigdy się nie przedawnią i nie będą podlegać amnestiom - powiedział prok. Kamiński.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)