Inwazja Rosji na Ukrainę w najbliższych godzinach? Brytyjski tabloid wskazuje termin
Według najnowszych doniesień brytyjskich mediów Rosja ma zaatakować Ukrainę w nocy z wtorku na środę - poinformował tabloid "The Sun". Źródła zbliżone do amerykańskiego wywiadu twierdzą, że w inwazji może wziąć udział nawet 200 tys. rosyjskich żołnierzy.
Brytyjski dziennik "The Sun" podał, że do uderzenia Rosji w Ukrainę miałoby dojść o godz. 2 w nocy polskiego czasu z wtorku na środę. Powołując się na wywiad Stanów Zjednoczonych, dziennikarze przekazali, że inwazja ma rozpocząć się od ataku rakietowego.
Do publikacji brytyjskiej bulwarówki należy jednak podchodzić z dużą ostrożnością. Jak wskazano, w inwazji uczestniczyć ma blisko 200 tys. rosyjskich żołnierzy. Obecnie wokół ukraińskich granic zgromadzonych jest około 130 tys. wojskowych. Kolejne 40 tys. bierze udział w manewrach na Białorusi. Doniesienia wskazują, że Rosja zwiększyła także liczbę żołnierzy znajdujących się w Donbasie.
- Nie możemy brać niczego, co mówi lub robi Rosja, za dobrą monetę. Musimy przygotować się do obrony - miał powiedzieć w rozmowie z The Sun informator zbliżony do amerykańskiej armii. Jeszcze inne źródło przekonuje, że Rosja ma zaatakować od południowej, wschodniej i północnej flanki Ukrainy.
Zobacz też: Grodzki poleciał do Miami. "Niech Tusk wyciągnie konsekwencje"
Gorąco wokół Ukrainy. Rau rozmawiał z Ławrowem
Na temat sytuacji wokół granic Ukrainy rozmawiał we wtorek z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. Tematem spotkania było też m.in. funkcjonowanie OBWE.
- Dużo uwagi poświęciliśmy kryzysowi ukraińskiemu. Potwierdziliśmy brak alternatywy dla konsekwentnego wypełnienia postanowień mińskich. Uważamy, że obecne przewodnictwo w OBWE, także przez swojego specjalnego przedstawiciela w grupie kontaktowej na Ukrainie, będzie mieć wpływ również dla osiągnięcia działań w tym kierunku - stwierdził Ławrow.
Rosyjskiego dyplomatę zapytano o manewry wojskowe trwające przy granicy z Ukrainą. - Wszystkie rosyjskie ćwiczenia wojskowe zaczynają się i kończą zgodnie z planem, niezależnie od panującej wokół histerii. Informacje o planowanym ataku to informacyjny terroryzm - stwierdził szef MSZ Rosji.
Głos zabrał też Zbigniew Rau. - Kluczowym tematem rozmów był dla mnie stan bezpieczeństwa europejskiego, które znajduje się w głębokim kryzysie. Sytuacja wokół Ukrainy pozostaje niezwykle napięta i grozi jeszcze poważniejszą eskalacją. Polskie przewodnictwo w OBWE podejmuje wszelkie działania, by jej zapobiec i obniżyć napięcie - przekonywał minister spraw zagranicznych.
Źródło: "The Sun"
Przeczytaj również: