Inwazje gatunków trudno odwrócić
Przykład skrajnie problematycznej inwazji egzotycznych "pupili" pochodzi z USA. Chodzi o ponad trzymetrowe pytony z Azji, o których słychać głównie w kontekście inwazji w Parku Narodowym Everglades na Florydzie. Pierwszego pytona zauważono tam w 1979 r., plagę ogłoszono w 2001. Ich populacja wymknęła się spod kontroli, liczebność węży ocenia się na dziesiątki tysięcy. Gady szybko się rozmnażają i sieją spustoszenie wśród ptaków, często reprezentujących gatunki zagrożone. Ich sukces może wyjaśniać zmniejszenie populacji małych ssaków, np. łasicy czy szopa pracza.
Obok ocieplenia inwazje gatunków uważa się za jedne z tych zmian w środowisku, które najtrudniej jest odwrócić.
(evak/PAP)
Zobacz więcej w serwisie pogoda. href="http://wp.pl/">