Internauci WP: dlaczego KRRiT zabrania oglądać TV Trwam?

W obronie TV Trwam stanął PiS. Zdecydował się m. in. na manifestację przed siedzibą Parlamentu Europejskiego, jako że jednym z głównych zadań PE jest "występowanie w obronie przestrzegania praw człowieka, w tym wolności słowa, którą łamie decyzja Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji". Według PiS-u "dyskryminacja jedynej polskiej telewizji katolickiej jest równoznaczna z dyskryminacją katolickiej większości polskiego społeczeństwa" .

- Niech tam idą. Niech Europa zobaczy gębę polskiego katolika - wykrzywioną nienawiścią, szczutego przez zakłamanych klechów, plującego na swój rząd i większość narodu, która go wybrała - pisze Internauta Z. - I już czekamy na reklamy mediów zachodnich: Polakom gratulujemy PiS-u - dodaje Internauta Dk. - Im coraz bardziej odbija. To działania wymierzone w dobre imię Polski. Te szuje nie cofną się nawet przed szkalowaniem Polski na zewnątrz. Obrzydliwi ludzie! A za to co robią, powinni siedzieć w więzieniu - denerwuje się Internauta Dd.

- Jestem Polką i od kilku lat mieszkam w Brukseli. Moim zdaniem Polonia będzie się za nich wstydzić, a nie dołączy do nich - pisze Internautka Anna6407. O kompromitacji wspomina także Internauta Darek: - Ale będzie wstyd jak pokażą te wszystkie emerytki i emerytów wędrujących z krzyżami. Znając media zagraniczne do wywiadów zaproszą największych buraków, a potem powiedzą: "tak wygląda klasyczny Polak ". - Większy wstyd robi parada Miłości i walające się po Berlinie kondomy (zapełnione), ale przecież to takie nowoczesne i trendy - oponuje Internautka Qwerty.

- Proponuję jeszcze przed ONZ, Watykanem i gdzie tylko dusza zapragnie. A najlepiej to wszędzie, w całym świecie. Jednego dnia zablokujcie cały świat, to będzie wówczas świadczyło o naszej "sile" - podrzuca pomysł Internauta Siedlczanin23.

Internauta podpisujący się nickiem Nie kumam nie rozumiem całego tego zamieszania wokół TV Trwam: - O co ta wrzawa? Nie można w Brukseli wyrazić niezadowolenia z powodu dyskryminacji w Polsce? Podobne demonstracje odbywają się tam co i rusz. To już niemal standard. Jeżeli w kraju nikt nie chce wysłuchać czyichś racji, to pozostaje Bruksela. Brawo dla PiS, że chce skorzystać z tej możliwości - uważa Internauta Nie kumam. - A może by tak, zamiast rozrabiać zadbać zwyczajnie o to, by spełnić warunki stawiane nadawcom? To takie logiczne się wydaje. I chyba tańsze - komentuje Internauta Dominikanin.

PiS postanowił zainteresować sprawą TV Trwam także opinię publiczną spoza Polski. W tym celu chce zorganizować pikiety w czasie mistrzostw Euro 2012. Mają to być demonstracje w miejscach, gdzie będą mieszkać lub spotykać się zagraniczne oficjalne delegacje.

- Ludzie, przecież oni robią wszystko, żeby popsuć Euro 2012 i wizerunek Polski - twierdzi Internauta, podpisujący się nickiem Przeciw. - Błagam PiS, nie róbcie wiochy chociaż podczas mistrzostw. Niech ludzie przyjadą, niech się zabawią i niech zostaną im jak najlepsze wspomnienia dotyczące Polski, to może jeszcze tu wrócą. Jeśli wystraszymy ich takim oszołomstwem, to nie zostawią u nas pieniędzy nigdy więcej. Zlitujcie się ludzie i opamiętajcie - prosi Internauta Handlowiec.

- Ciekawe co sobie pomyśli Niemiec, Holender albo jakiś inny kibic zachodniego klubu, jak zobaczy religijnych pokemonów, ludzi plujących jadem, siejących nienawiść, ludzi nienawidzących innych wyznań? Ciekawe, jaki pójdzie obraz Polski w świat? - zastanawia się Internauta, podpisujący się nickiem Polak. - Takiego wstydu Polska długo nie będzie miała! Powstrzymajmy ich, bądźmy normalnym krajem europejskim, nie róbmy z Polski światowego pośmiewiska - namawia Internauta. Wywołanie demonstracji w czasie piłkarskich Mistrzostw Europy przeraża Internautę o nicku Bla bla: - Czy oni nie wiedzą, że sama zapowiedź manifestacji podczas Euro 2012 wystraszy turystów? A kto oda kupcom i ludziom pieniądze, jak kibice nie przyjadą? Pewnie myślą, że dzięki temu Tuska obalą - komentuje Internauta. A Internauta Kibol przestrzega: - Niech PiS pamięta o tym, że mistrzostwa będzie prowadzić FIFA. Jeżeli w jakikolwiek sposób zostanie utrudnione dotarcie kibiców na stadiony lub rozegranie meczów, to PIS chyba pójdzie z
torbami po przegranych procesach sądowych.

- Pikietujcie sobie cały rok, ale podczas trwania Euro 2012 won z ulic moherowe ciecie! Kaczyński wstydziłbyś się w takim czasie, gdzie oczy całej Europy zwrócone będą na Polskę, robić z naszego kraju pośmiewisko - wścieka się Internautka KociaMiau. - Jestem słuchaczką TV Trwam, ale jeżeli podczas Euro 2012 będą odbywały się jakieś demonstracje czy pikiety, to jest już szantaż i skandal, na jaki moja stacja wystawi Rzeczpospolitą Polską w oczach cudzoziemców, przybyłych do naszego kraju na Euro 2012. Uważam, że takie zachowanie i wykorzystanie takiej imprezy nie jest chrześcijańskie, a wręcz bandyckie i terrorystyczne! - pisze oburzona Internautka Jagna. Internauta Maćko przestrzega: - Jak będą przeszkadzać w odbiorze meczów, to ich zgniłymi jajami obrzucimy!

- Teraz widzę o co tu chodzi ! Słucham Radio Maryja i oglądam TV Trwam. Jestem wierzącą osobą. Mam już swoje lata, ale dopiero teraz zobaczyłam, o co tak naprawdę tu chodzi. Ksiądz Rydzyk razem z Kaczyńskim walczą o władzę i pieniądze, i niestety nie ma to nic wspólnego z wiarą, a więc nie dotyczy nas słuchaczy RM i oglądających TV Trwam. Ja na pewno nie pojadę na tę piekielną pikietę, aby Pan Rydzyk sobie nabijał kabzę z Panem Kaczyńskim moim kosztem. Chcę na antenie prawdy o Bogu, a nie wyciągania pieniędzy od ludzi! Dziękuję. Zawiodłam się Panie Rydzyk! - pisze Internautka Danka63.

Internautka Kama także uważa, że wszystko kręci się wokół pieniędzy: - Dlaczego Kaczyński z Rydzykiem wypowiadają się za nas ! Katolicy mają Boga w sercu a nie w kieszeni! Ludzie tu tylko chodzi o pieniądze! Nie dajcie się omamić. Proszę. Rydzyk nic wam nie da, a jedynie zabierze waszym chorym babciom - przestrzega Internautka.

Nie oglądam Rydzyka i nie zamierzam. Nie widzę też powodu, by go utrzymywać! Widzę jak biedne babunie ostatnie pieniądze z renciny przelewają na tego pasożyta. Same nie mają co jeść, podczas gdy ten pajac w tłuszcz obrasta i wozi się samochodami z salonu. Chcecie Słowa Bożego? To do kościoła gamonie - pisze Internauta podpisujący się nickiem Uladuch.

- Nie jestem katolikiem, jestem Polakiem i uważam, że atak na TV Trwam i Radio Maryja oczywiście jest atakiem na polskość i wolność mediów - twierdzi Internauta Polak. Internauta Rk uważa, że jak ktoś nie chce oglądać TV Trwam, to niech nie ogląda. - Ja nie oglądam, ale zablokowanie dwóm czy trzem milionom widzów tej telewizji, tylko dlatego że mają inne poglądy, niż oficjalne, jest jawną dyskryminacją i naruszeniem zasady równości - pisze Internauta.

Podobnie myśli inny Internauta: - Nie przepadam za TV Trwam ale jestem za dostępem na platformie cyfrowej dla około 40% prawicowej części społeczeństwa. Poza tym obecnie warto zapoznać się z innym patrzeniem na Polskę, a nie tylko być ogłupianym przez tzw. niezależne media - pisze Internauta Stapcz.

- Nie jestem doprawdy zwolennikiem mediów o. Rydzyka, ale szlag mnie trafia jak stosuje się metody rodem z Białorusi i Rosji, by zamknąć usta inaczej myślącym. Robi to jeszcze partia, która ma w nazwie obywatelskość i uważa się za liberalną. Tak w ogóle, to jakim prawem urzędnicy Tuska uzurpują sobie kompetencje do zawłaszczania eteru, jako ograniczonego dobra wspólnego wszystkich obywateli. Jeżeli za danymi mediami idzie, jak widać, takie liczne poparcie, to ci ludzie mają prawo uzyskać możliwość słuchania czy oglądania swojego medium. Jest to po prostu nazwijmy to rzecz po imieniu "skandal". W pełni popieram te słuszne protesty - pisze internauta podpisujący się nickiem TUSKipluralizm.

- Nie oglądam TV Trwam, nie słucham radia Maryja i nie czytam Gazety Polskiej, ale jeśli są ludzie którym te media odpowiadają, to dlaczego im je odbierać? - pyta Internauta Ateista.

Masz pomysł na ciekawy artykuł? Chcesz opublikować własny felieton? Napisz do nas! Zamieścimy Twój tekst w naszym serwisie!