"Ingerencja przedwczesna". MSZ odpowiada Brukseli
"Ingerencja Komisji Europejskiej w toczący się obecnie proces legislacyjny dot. wymiaru sprawiedliwości w Polsce jest przedwczesna" - podkreśla w komunikacie ministerstwo spraw zagranicznych. "KE po raz kolejny mówi o dialogu, a w zamian stosuje język ultymatywny, arbitralnie wyznaczając charakter i terminy rozmów" - czytamy.
26.07.2017 | aktual.: 26.07.2017 21:44
"Negatywny wpływ na niezawisłość wymiaru sprawiedliwości"
Wiceszef Komisji Europejskiej Frans Timmermans stwierdził, że ustawy dotyczące sądownictwa w Polsce będą miały bardzo poważny, negatywny wpływ na niezawisłość wymiaru sprawiedliwości. W szczególności, dodał, podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę ustawy dot. sądów powszechnych uzasadnia rozpoczęcie procedury o naruszenie praworządności w momencie jej publikacji.
W oświadczeniu, KE napisała, że "kolegium komisarzy prześle wezwanie do usunięcia uchybienia natychmiast po tym, jak ustawa - Prawo o ustroju sądów powszechnych - zostanie opublikowana". Jak zaznaczył Timmermans, KE zaleca, aby polskie władze rozwiązały wszystkie zidentyfikowane przez komisarzy problemy w sprawie sądownictwa w ciągu miesiąca. Podkreślił jednocześnie, że KE cieszy się z faktu, iż prezydent Andrzej Duda ogłosił decyzję w sprawie weta dwóch ustaw - o Sądzie Najwyższym i KRS.
"Ingerencja jest przedwczesna"
Do sprawy odniósł się resort spraw zagranicznych. "MSZ z przykrością dostrzega, że Komisja Europejska po raz kolejny mówi o dialogu, jednak w zamian stosuje język ultymatywny, arbitralnie wyznaczając charakter i terminy rozmów. Będziemy gotowi przekazać kolejny raz merytoryczną odpowiedź Komisji Europejskiej" - czytamy w komunikacie biura prasowego resortu.
"Podtrzymujemy także wcześniejsze deklaracje o gotowości do zapoznania przedstawicieli Komisji Europejskiej ze wszystkimi aspektami procesu legislacyjnego zmierzającego do reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości. Deklarujemy gotowość prowadzenia dialogu z Komisją Europejską, pod warunkiem jednak poszanowania zasad suwerenności państwa członkowskiego Unii" - napisano.
Według MSZ "ingerencja Komisji w toczący się obecnie proces legislacyjny w Polsce jest przedwczesna". "Zakres tej ingerencji jest nieuzasadniony na tym etapie" - podkreślono, zwracając uwagę, że proces reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości nie został zakończony.
"Apelujemy zatem do Komisji o powstrzymanie się od komentarzy i ocen do momentu, aż reforma polskiego wymiaru sprawiedliwości wejdzie w życie zgodnie z przepisami polskiego prawa, wynikającymi z Konstytucji RP oraz Regulaminu Sejmu RP i Senatu RP" - czytamy w komunikacie.
"Stronniczość zachowania Komisji"
Resort oświadczył, że dostrzega "stronniczość zachowania Komisji". "W tym kontekście odnotowujemy, że przekazane dotychczas obszerne i rzeczowe odpowiedzi władz polskich zarówno na zalecenie z dnia 27 lipca 2016 r., jak i uzupełniające zalecenie z dnia 21 grudnia 2016 r. w żadnym zakresie nie zostały uwzględnione przez Komisję Europejską. Komisja wykazała się daleko idącą arbitralnością w zakresie wyboru opinii, na podstawie, których formułuje zastrzeżenia odnoszące się do polskiego porządku prawnego" - zauważył MSZ.
Zwrócono też uwagę na "brak zrozumienia dla zasadniczych i merytorycznych aspektów reformy". Jak podkreślono główną przesłanką reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości jest poprawa funkcjonowania sądów w Polsce, co odpowiada powszechnym oczekiwaniom polskiego społeczeństwa.
"Zakres projektowanych zmian koncentruje się na aspektach związanych z administracyjną i organizacyjną pracą sądów i nie narusza gwarantowanej Konstytucją RP zasady niezależności sędziów, ani zasady leżącej u podstaw każdego demokratycznego państwa, czyli trójpodziału władzy" - czytamy w komunikacie.
"Żadne z proponowanych rozwiązań nie wprowadza zasady podległości sędziów jakimkolwiek zewnętrznym organom politycznym, a ich ustrojowa niezależność jest i będzie zachowana" - podkreślono.
MSZ wskazał, że w toku procesu ustawodawczego "Polska bierze pod uwagę akty prawa międzynarodowego stanowiące uznany i stosowany przez państwa strony standard, takie jak Europejska Konwencja Praw Człowieka, jak i niewiążące wytyczne różnych organizacji międzynarodowych, np. uchwały podejmowane przez organizacje sędziowskie takie jak Rada Konsultacyjna Sędziów Europejskich".
"Sposób organizacji wymiaru sprawiedliwości należy do kompetencji państw członkowskich i ich organów, które w ramach swojego procesu politycznego i zgodnie z narodowymi procedurami legislacyjnymi podejmują decyzje w tym zakresie. Projektowane zmiany dotyczące systemu pracy i organizacji sądownictwa są zgodne ze standardami europejskimi i odwołują się do rozwiązań zastosowanych w wielu państwach członkowskich Unii Europejskiej" - napisano w komunikacie resortu.
Dwa weta, jeden podpis prezydenta
W poniedziałek prezydent Andrzej Duda poinformował, że zdecydował o zawetowaniu nowej ustawy o Sądzie Najwyższym i nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa; zapowiedział też przygotowanie własnych projektów ustaw o SN i KRS w ciągu dwóch miesięcy. We wtorek prezydent podpisał z kolei nowelizację Prawa o ustroju sądów powszechnych, która m.in. zmienia zasady powoływania i odwoływania prezesów sądów przez zwiększenie uprawnień ministra sprawiedliwości oraz wprowadza zasady losowego przydzielania spraw sędziom.
Na etapie prac parlamentarnych przeciw planom zmian w sądownictwie protestowały m.in. partie i środowiska opozycyjne; uczestnicy protestów domagali się prezydenckiego weta wobec wszystkich trzech ustaw.
19 lipca KE oznajmiła, że w związku z planowanymi w Polsce zmianami w sądownictwie jest bliska uruchomienia wobec Polski art. 7 traktatu unijnego, dopuszczającego sankcje. "Znoszą one niezależność sądów i zagrażają rządom prawa w Polsce" - oświadczył wówczas Timmermans.