Masakra w USA. Wielu rannych w ataku
Amerykańskie służby informują, że w strzelaninie w stanie Wirginia zginęło siedem osób. Doszło do niej w mieście Chesapeake, w jednym z supermarketów popularnej sieci Walmart. To kolejna tak dramatyczna w skutkach strzelanina w Stanach Zjednoczonych w ostatnich dniach.
Wcześniej lokalna policja informowała, że w sklepie zginęło lub zostało rannych "wiele osób". Służby zastrzegały, że konkretne dane zostaną podane dopiero po zakończeniu czynności operacyjnych przez funkcjonariuszy pracujących na miejscu zdarzenia.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
"Napastnik został znaleziony martwy w sklepie. Nie wiemy, czy popełnił samobójstwo" - przekazał rzecznik policji z Chesapeake Leo Kosinski, cytowany przez dziennik "New York Times".
Napastnik prawdopodobnie pracował w sklepie
Wersję wydarzeń, według której napastnik to aktualny lub były pracownik sklepu, przedstawili śledczy pracujący na miejscu tragedii. BBC przekazała doniesienia, że zamachowcem mógł być kierownik supermarketu. Mężczyzna miał otworzyć ogień do swoich podwładnych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Nagle ford wyleciał z drogi. Ściął znak w powietrzu
Mieszkańcy Chesapeake zostali poproszeni przez władze miasta o trzymanie się z dala od supermarketu, by nie utrudniać działań policji.
"Jesteśmy zszokowani tragicznym wydarzeniem w naszym sklepie w Chesapeake. Modlimy się za osoby poszkodowane, społeczność miasta i naszych współpracowników. Ściśle współdziałamy z organami ścigania" - czytamy w oświadczeniu sieci Walmart, opublikowanym na Twitterze
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Kolejna strzelanina w ostatnich dniach
Tragedia w Wirginii to drugie takie zdarzenie w USA w ciągu kilku dni. W sobotę wieczorem pięć osób zginęło w strzelaninie w klubie nocnym w Colorado Springs w stanie Kolorado.
W samej Wirginii z kolei doszło do ataku 14 listopada. Na kampusie tamtejszego uniwersytetu 22-latek otworzył ogień, zabijając trzy osoby i raniąc kolejne dwie. Wszyscy zabici studenci należeli do miejscowej drużyny futbolu amerykańskiego UVA.
Agencja Reutera podkreślała wówczas, że to najnowsza odsłona fali przemocy z użyciem broni palnej na kampusach szkół wyższych w ostatnich latach. Rozlew krwi wywołał debatę dotyczącą większych ograniczeń w dostępie do broni w Stanach Zjednoczonych - dodała agencja.
Źródło: Polska Agencja Prasowa
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ