Indonezja: szykują się na świętą wojnę
Antyamerykańskie demonstracje w Indonezji, największym muzułmańskim kraju na świecie, zmusiły Waszyngton do wycofania większości personelu z ambasady w Dżakarcie. W odpowiedzi na apel indonezyjskich mułłów o udział w świętej wojnie, setki młodych ludzi zgłasza się na ochotnika na wyjazd do Afganistanu.
28.09.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Trwające od środy antyamerykańskie demonstracje w Dżakarcie, połączone z paleniem amerykańskich flag i kukły prezydenta Busha, zmusiły Waszyngton do zamknięcia ambasady. Muzułmańscy aktywiści odwiedzają hotele, wzywając amerykańskich gości do opuszczenia kraju.
Indonezyjska Rada Ulemów - duchownych muzułmańskich, wezwała w środę do świętej wojny, w przypadku ataku na Afganistan. Odtąd, już blisko tysiąc osób zgłosiło się na ochotnika na wyjazd do tego kraju.
Licząca ćwierć miliarda ludzi Indonezja jest największym muzułmańskim krajem na świecie. Indonezyjski islam jest liberalny, jednak w paru prowincjach kraju - w Aceh, i na Molukach - trwają od lat wojny, o powołanie tam muzułmańskiego państwa. Antyamerykańskie protesty są jednak nie tylko przejawem muzułmańskiego fanatyzmu, ale też niechęci do Amerykanów, postrzeganych jako "światowy policjant".
Prezydent Indonezji, Megawati Sukarnoputri, zadeklarowała się po stronie anty-terrorystycznej koalicji. Wezwała jednak do rozgraniczenia między terroryzmem a islamem. (miz)