Indie nie wpuszczą dziennikarzy na spotkanie z Dalajlamą
Indie nie pozwolą zagranicznym dziennikarzom na obsługę wizyty Dalajlamy XIV w stanie Arunaćal Pradeś, o którego terytorium Delhi wiedzie spór z Pekinem.
Rząd w Delhi odrzucił prośby zagranicznych korespondentów o zezwolenie na wjazd do Arunaćal Pradeś (potrzebują go wszyscy cudzoziemcy, udający się do tego stanu przy granicy z Chinami)
. Cofnięto też udzieloną wcześniej zgodę czterem dziennikarzom, w tym dwóm z amerykańskiej agencji AP - pisze dziennik "Times od India".
- Ogromnie zaskoczyło nas i rozczarowało, kiedy dowiedzieliśmy się, że dziennikarskie wizy do Arunaćal Pradeś zostały cofnięte przed wizytą Dalajlamy XIV - powiedziała Heather Timmons, prezes Klubu Dziennikarzy Zagranicznych w Delhi.
Chiny silnie protestowały przeciwko wizycie duchowego przywódcy Tybetańczyków w buddyjskim klasztorze w Tawang w Arunaćal Pradeś. Dalajlama przybędzie tam w niedzielę.
Władze w Pekinie uważają Dalajlamę XIV za separatystę i martwią się, że wizyta wzmocni jego wpływy wśród Tybetańczyków. Mogłoby to utrudnić Chinom forsowanie roszczeń do terenów Arunaćal Pradeś, nazywanych również Tybetem Południowym. Ziemie te Wielka Brytania przydzieliła Indiom.