Incydent z Black Hawkiem. Ranny kontrterrorysta
Widowiskowe ćwiczenia policjantów, strażaków i ratowników medycznych, w których brał udział policyjny Black Hawk, zakończyły się groźnym incydentem. Ranny został jeden z kontrterrorystów.
Scenariusz ćwiczeń był iście filmowy. Plan zakładał udaremnienie ataku terrorystycznego na terenie huty, odbicie zakładników, przeciwdziałanie zagrożeniu chemicznemu, udzielanie pomocy ofiarom wypadku oraz elementy ratownictwa wysokościowego - udzielenie pomocy osobie, która zasłabła na dachu - podaje rmf24.pl.
Do akcji wkroczyli policyjni kontrterroryści, strażacy (na terenie huty terroryści wzniecili pożar, na dodatek doszło do rozszczelnienia cysterny z chemikaliami) oraz ratownicy medyczni.
W ćwiczeniach brał także udział policyjny Black Hawk. Oprócz nadzorowania z powietrza sytuacji miał posłużyć także do desantu kontrterrorystów na terenie huty. I właśnie podczas tej operacji - jak ustalił reporter rmf24.pl - doszło do niebezpiecznego incydentu.
Kontrterrorysta ma złamaną nogę
Z nieustalonych jeszcze przyczyn jeden z policjantów, zjeżdżając po linie, z dużą siłą uderzył w trawiastą nawierzchnię.
Ćwiczeń nie przerwano, mimo że funkcjonariusz miał doznać poważnej kontuzji -ma złamaną kość piszczelową. Udzielono mu pomocy na miejscu, potem zabrano go do szpitala na oddział ortopedyczny.
Nie było podstaw, by przerywać dynamiczne szkolenia. O tym incydencie powiadomiono między innymi wydział kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Przeczytaj także"
Źródło: rmf24.pl