Incydent z Black Hawkiem. Minister o "szokujących" ustaleniach
Szef MSWiA Marcin Kierwiński poinformował, że koszt naprawy policyjnego Black Hawka, który uległ uszkodzeniu na pikniku wojskowym w Sarnowej Górze, to ponad 2 mln zł. Minister ujawnił też, że pilot, który siedział za sterami śmigłowca, "dostawał podwyżki".
W poniedziałek minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński gościł w programie "Jeden na jeden" w TVN24. Polityka zapytano m.in. o audyt prowadzony ws. incydentu z udziałem policyjnego Black Hawka. W sierpniu 2023 roku na wojskowym pikniku śmigłowiec zahaczył o linię energetyczną.
Szef MSWiA potwierdził, że naprawa uszkodzonej maszyny to "gigantyczny koszt". - Ta kwota jest trochę wyższa niż 2 mln zł. Black Hawk jest uziemiony do maja, wtedy ma skończyć się remont. To, co najbardziej szokuje w tej sprawie, to że zaraz po tym incydencie nie zakończono w ministerstwie nawet postępowania szkodowego. To my jako nowa ekipa je zakończyliśmy - powiedział Kierwiński.
- Sam wylot tego Black Hawka odbywał się na przysłowiową "gębę". Ktoś komuś kazał, ktoś kogoś poprosił. Wydaje się, że to pan minister Wąsik, który akurat jechał do swojego okręgu wyborczego, po prostu załatwiał sobie Black Hawka - wskazał minister. Polityk ujawnił, że "osoba pilotująca śmigłowiec dostawała podwyżki".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wybuch granatnika w KGP. Kierwiński komentuje
Kierwiński odniósł się również do wybuchu granatnika, jaki miał miejsce w grudniu 2022 roku na zapleczu gabinetu komendanta głównego policji Jarosława Szymczyka.
- Komendant po incydencie dostawał nagrody, dostał podwyżkę "na odejście" od Kamińskiego, jakby kompletnie się nic nie stało. Szymczyk był bardzo usłużny wobec władzy, no to władza mu odpłacała kryciem tej sprawy i gratyfikacjami finansowymi - stwierdził minister na antenie TVN24.
Kierwiński podkreślił, że "trudno nawet wymierzyć, jak wielkie straty dla wizerunku policji przyniósł ten wybuch granatnika". - Za to wszystko odpowiada Szymczyk. Jestem przekonany, że powinien ponieść konsekwencje. Wysadza pół komendy i nie ma żadnej refleksji. Po tym incydencie Szymczyk powinien od razu wylecieć - ocenił szef MSWiA.
Przeczytaj również:
Źródło: TVN24