Naczelnik policji zwolniony. Pracownica wysuwa oskarżenia
Pracownica cywilna podlaskiej komendy wojewódzkiej twierdzi, że były już naczelnik wydziału prewencji klepnął ją w pośladki. Sprawą zajmuje się prokuratura.
02.11.2023 | aktual.: 02.11.2023 21:43
Do incydentu miało dojść w Dzień Kobiet - 8 marca tego roku. Naczelnik wydziału miał klepnąć pracownicę w pośladki podczas składania życzeń.
Kobieta od razu zawiadomiła komendanta wojewódzkiego - nadinsp. Roberta Szewca. Na początku kwietnia, decyzją szefa podlaskiej policji, naczelnik został odwołany ze stanowiska i przeniesiony do komendy miejskiej. Wyjaśnieniem sprawy zajęła się natomiast Komenda Wojewódzka Policji w Olsztynie, która jeszcze do niedawna prowadziła postępowanie dyscyplinarne.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Postępowanie zakończyło się decyzją o umorzeniu, z uwagi na zwolnienie tego funkcjonariusza ze służby przez Komendę Wojewódzką Policji w Białymstoku ze względu na ważny interes służby - poinformował w rozmowie z "Kurierem Porannym" Tomasz Markowski, rzecznik warmińsko-mazurskiej policji.
Policjanta wydalono ze służby 21 sierpnia, ale odwołał się od tej decyzji do Komendy Głównej Policji.
Sprawę prowadzi też Prokuratura Okręgowa w Ostrołęce pod kątem naruszenia nietykalności cielesnej. Grozi za to kara grzywny, ograniczenia wolności albo rok więzienia. Jak podaje "Kurier Poranny", do tej pory nikomu nie przedstawiono zarzutów.
Czytaj też: