Implant zmienił życie Niemca. "Teraz czas na piwo"
Całkowicie sparaliżowany mężczyzna przez ostatnie kilka lat nie był w stanie komunikować się z rodziną. Dzięki elektrodom podłączonym do mózgu po miesiącach szkolenia mógł udzielać odpowiedzi "tak" lub "nie". Obecnie dzięki implantowi do czytania w myślach w końcu może w większym stopniu wyrażać swoje pragnienia. Jednym z jego pierwszych zapytań była... prośba o piwo.
03.04.2022 13:23
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Mężczyzna jest całkowicie sparaliżowany od lutego 2019 roku, a przyczyną takiego stanu była progresja choroby ALS - stwardnienia zanikowego bocznego. Pochodzący z Niemiec pacjent nie jest w stanie nawet poruszać oczami. Zaburzenie jest znane jako choroba neuronu ruchowego, wpływa na mózg i nerwy zarządzające ruchem. Z biegiem czasu choroba może powodować paraliż, ludzie są w pełni świadomi otaczającego ich świata, ale nie są w stanie poruszać się ani mówić.
W wyniku postępu choroby osoby cierpiące na to zaburzenie są stopniowo pozbawiane możliwości komunikacji. Kiedy nie mają możliwości stosowania komunikacji werbalnej, używają niewerbalnej, odpowiadając na pytania, poruszając gałkami ocznymi. Z czasem nawet ta forma komunikacji zostaje odebrana, ponieważ nerwy zarządzające tymi ruchami również ulegają degeneracji. Wówczas w pełni świadomy pacjent nie jest w stanie komunikować się z bliskimi.
Implant pozwolił mu się komunikować
Na szczęście nowa metoda komunikacji napędzana myślami osoby chorej może dać im nową nadzieję. Tak właśnie się stało w przypadku pacjenta z Niemiec. Lekarze wprowadzili chirurgicznie implant składający się z dwóch małych elektrod (każda jest kwadratem o boku 3,2 mm) do kory ruchowej, części mózgu odpowiedzialnej za ruch. Przez pierwsze dwa miesiące eksperci monitorowali aktywność mózgu, prosząc mężczyznę, aby myślał o poruszaniu różnymi częściami ciała. Następnie rozpoczęło się szkolenie. Pacjent miał myśleć o konkretnych ruchach, aby odpowiadać na pytania "tak" lub "nie".
Dzięki temu systemowi mężczyzna miał możliwość zakomunikowania słów po jednej literze na raz i w tempie około jednego znaku na minutę. Po trzech i pół miesiącach życia z implantem mózgu mężczyzna był w stanie komunikować krótkie frazy. Jego pierwszym osiągnięciem było wypowiedzenie swojego imienia, a później imienia członka rodziny oraz podziękowanie zespołowi medyków za dostarczenie tak sprawnego środka komunikacji.
Następnie pacjent na tyle sprawnie opanował system, że mógł poprawić swoją opiekę i składać prośby. Jedną z pierwszych próśb było dostarczenie przez rurkę do karmienia... piwa. Był również w stanie powiedzieć swojemu dziecku "Kocham mojego fajnego syna", a także zapytać go, czy chciałby z nim obejrzeć film Disneya. Jednym z najczęściej pojawiających się zapytań były prośby o włączenie płyty ulubionego zespołu muzycznego.
Pacjenci z ALS, którzy nadal mają kontrolę nad ruchami gałek ocznych, mogą skorzystać z systemów komunikacji opartych na pracy mięśni oczu lub twarzy, dzięki czemu mają możliwość przeliterowania słów bądź przedstawienia pomysłów za pomocą specjalnego oprogramowania śledzącego. Nowa metoda oparta na wszczepianych do mózgu implantach może pomóc większej liczbie osób w zaawansowanym stadium choroby. U pacjenta z Niemiec zdiagnozowano ALS w sierpniu 2015 roku, jeszcze w tym samym roku stracił możliwość chodzenia i komunikacji werbalnej, a od 2019 roku również niewerbalnej.
Choroba, na którą chorował Stephen Hawking
Tylko w Stanach Zjednoczonych na ALS choruje 30 tysięcy osób, a każdego roku diagnozuje się 5 tys. nowych przypadków. W Wielkiej Brytanii jest około 5 tys. chorych. O chorobie zrobiło się głośno przed kilkoma laty w czasie słynnej akcji Ice Bucket Challenge, gdzie uczestnicy oblewali się lodowatą wodą i wpłacali środki na walkę z chorobą. Z chorobą zmagał się również światowej sławy fizyk sir Stephen Hawking, który zmarł w 2018 roku w wieku 76 lat.
Stwardnienie zanikowe boczne jest określane mianem choroby neuronu ruchowego. Stopniowo uszkadza części układu nerwowego, neurony ruchowe przestają odpowiednio pracować, co jest znane jako neurodegeneracja. Średnia długość życia ok. połowy pacjentów, wynosi trzy lata, licząc od pojawienia się objawów. Niektórzy są w stanie żyć z tą chorobą 10 lat, a w rzadkich przypadkach nawet dłużej.
ALS zwykle jest diagnozowana u osób po czterdziestym roku życia, choć w większości przypadków objawy pojawiają się u pacjentów powyżej sześćdziesiątego roku życia. Obecnie nie ma jeszcze lekarstwa na chorobę neuronu ruchowego, a leczenie ma na celu jedynie spowolnienie utraty takich funkcji organizmu jako mobilność, komunikacja, połykanie czy oddychanie.
Zobacz też: Podróże w czasie. Hawking zakładał taką możliwość