Imię, nazwisko, orientacja? Wszystko do kupienia
Hakerski atak na serwisy dla gejów i lesbijek. Włamywacze opublikowali bazy zawierające informacje nawet o 100 tys. użytkowników - alarmuje "Gazeta Wyborcza".
21.11.2012 | aktual.: 21.11.2012 15:23
"Portal i forum zostały zhakowane, wyciekły hasła, prawdopodobnie nie jest to koniec ataków. (...) Zaatakowała nas grupa wyspecjalizowanych hakerów, mogli całkowicie zepsuć stronę, w sumie wszystko mogli, zdecydowali się na upublicznienie danych w sieci (tak samo zrobili w przypadku innych portali LGBT, do których się włamali)" - pisze administratorka serwisu Kobiety-kobietom.com.
Skradzione dane to adresy e-mailowe, daty urodzenia, adresy IP, z których dokonywano rejestracji, oraz hasła. Osoba w nie wyposażona może bez trudu wejść na konto w serwisie i czytać prywatną korespondencję.
Administratorzy wzywają użytkowników do natychmiastowej zmiany haseł. - W poniedziałek powiadomiliśmy policję o możliwości popełnienia przestępstwa - mówi Radek Oliwa z Innastrona.pl
Jak podaje serwis Niebezpiecznik.pl (specjalistyczny serwis zajmujący się bezpieczeństwem w sieci), za atakami prawdopodobnie stoi jeden z użytkowników sprzyjającego hakerom forum DevilTeam.
- Nielegalny obrót danymi osobowymi w Polsce istnieje i jeśli ktoś wie o takim przypadku, powinien od razu poinformować o tym albo generalnego inspektora ochrony danych osobowych, albo organy ścigania - mówi dr Wojciech Rafał Wiewiórowski, generalny inspektor ochrony danych osobowych.
Generalnie zdobycie danych osobowych jest w Polsce bardzo proste. Jednak nielegalny obrót bazą danych podlega karze. Za przetwarzanie bez zgody danych osobowych grożą dwa lata więzienie. A jeśli dane ujawniają np. pochodzenia rasowe lub etniczne, stan zdrowia, życie seksualne i nałogi - grożą nawet trzy lata pozbawiania wolności.