IMGW ostrzega: Nagłe ocieplenie, topniejący śnieg i opady może doprowadzić do katastrofalnej powodzi, jak ta w 1982 roku

Synoptycy przewidują, że najbliższe dni mogą spowodować roztopy. A to z kolei grozi powodzią. Kilka dni temu IMGW informowało, że w ciągu kilku najbliższych dni, w części województwa lubelskiego, mogą wystąpić silne mrozy.

Według prognoz IMGW, mimo tego, że jeszcze w nocy z 16 na 17 lutego odnotowaliśmy temperatury minusowe, temperatura zacznie rosnąć. W najbliższym tygodniu będzie coraz cieplej, a w nadchodzący weekend w zachodniej części kraju odnotujemy nawet 13 stopni Celsjusza. - W tej chwili modele prognozują inny scenariusz niż przed weekendem. W przyszłym tygodniu przewidywane jest znaczące ocieplenie - informuje IMGW. W środę i czwartek na zachodzie Polski prognozowane są dodatnie wartości temperatury powietrza przez całą dobę. - W piątek jedynie na północnym wschodzie kraju prognozowane są temperatury poniżej zera. W weekend będzie ciepło w całym kraju, na zachodzie nawet 13 stopni, a na pozostałym obszarze od 1 do 10 stopni – podaje IMGW

Według synoptyków taka sytuacja może prowadzić do szybkiego topnienia pokrywy śnieżnej, a to niesie ze sobą pewne ryzyko. Teraz IMGW najwięcej śniegu notuje na Wybrzeżu i we wschodniej Polsce. Od kilku do kilkudziesięciu centymetrów śniegu znajduje się też na obszarach z najwyższą prognozowaną temperaturą.

- Zawartość wody w śniegu jest zróżnicowana. Na północnym wschodzie kraju zawartość wody w śniegu wynosi od 30 mm w Kętrzynie do 73 mm w Białymstoku. Na Pomorzu największa zawartość wody w śniegu notowana jest w Łebie i wynosi 65 mm - informuje IMGW. I dodaje: - Na krańcach wschodnich wskaźnik ten wynosi ponad 45 mm w Terespolu i Włodawie oraz 74 mm w Zamościu. W Polsce centralnej i zachodniej wartości kształtują się najczęściej w okolicach 10/20 mm. Na Śnieżce, przy 125 cm pokrywy śnieżnej wynosi 489 mm. Na Kasprowym Wierchu, przy 169 cm wynosi 441 mm.

Synoptycy ostrzegają, że szybkie topnienie pokrywy śnieżnej, w połączeniu z opadami deszczu i powstającymi zatorami na rzekach stwarza ryzyko groźnych wezbrań.

- Prognozowana sytuacja jest podobna do tej z 1982 r. kiedy przy podobnym układzie czynników wystąpiła katastrofalna powódź - alarmują synoptycy i dodają: - Scenariusz ten jest brany pod uwagę, ale nie musi się powtórzyć. Sytuacja pogodowa jest dynamiczna.