Skąd ten pomysł?
Taki sposób uświetnienia rocznicy zaproponował szwajcarski artysta specjalizujący się w iluminacjach Gerry Hofstetter, który wraz z ekipą rozbił obóz na wysokości około 3 400 m n.p.m. na lodowcu, skąd rzutuje świetlne obrazy na ścianę Jungfrau.