Mówią "dość". Nie chcą płacić więcej za gałkę lodów
Wakacje rozpoczęły się na dobre, Polacy ruszyli na wypoczynek. Do lodziarni ustawiają się długie kolejki szukających ochłody turystów. Niestety, popularne gałki nie oparły się inflacji. Polacy pytani w badaniu dla WP wskazują, ile są w stanie zapłacić za porcję lodów.
04.07.2023 | aktual.: 04.07.2023 17:25
Inflacja nie oszczędziła lodziarni, w których ceny zdecydowanie różnią się od tych z zeszłego sezonu. Zapytaliśmy więc Polaków, ile są w stanie zapłacić za gałkę lodów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polacy zgodni. Gałka lodów do 5 zł
Z badania przeprowadzonego dla Wirtualnej Polski przez Ogólnopolski Panel Badawczy Ariadna jednoznacznie wynika, że badani nie chcą płacić więcej niż 5 zł za porcję lodów. Odpowiedziało tak aż 71 proc. respondentów. Gotowych zapłacić między 6 a 10 zł jest tylko 26 proc. badanych.
Cenę powyżej 10 zł akceptuje ledwie 1 proc. respondentów. Odpowiedź "powyżej 15 zł" wskazało 2 proc. badanych.
Czy zatem lodziarnie świecą pustkami?
Gdzie porcja lodów za 5 zł? "Nikt nie narzeka na cenę"
- Gałka gałce nierówna. Różnią się wielkością - tłumaczy w rozmowie z Wirtualną Polską właściciel lodziarni Lody Bałtyckie z Jastarni. - U nas porcja lodów jest bardzo duża, w granicach 85 g i kosztuje 9 zł. 1 zł za 10 gramów - mówi pan Michał.
- Mamy najwyższej jakości produkt. Mamy stałych klientów, nikt nie narzeka na cenę - dodaje. Co z frekwencją? - Klientów jest nawet więcej niż w zeszłym roku - mówi właściciel lodziarni.
Podobne ceny są we Władysławowie i innych turystycznych miejscowościach nad Bałtykiem. Od "wymarzonej ceny" z badania są jednak daleko. Trzeba zapłacić niemal dwa razy więcej niż chcieliby Polacy.
"Raptem dwie osoby powiedziały, że drogo"
9 zł za gałkę zapłacimy także w centrum Gdańska przy ul. Długi Targ. Tam porcje są jednak dużo mniejsze niż w Jastarni. Bez problemu jednak znajdziemy też w okolicy lody w niższej cenie.
- U nas gałka kosztuje 7 zł. Porcja ma 70-80 gramów. Stawiamy na jakość i nie żałujemy klientom - słyszymy zapewnienie w popularnej w Gdańsku lodziarni Paulo Gelateria. - Od początku raptem dwie osoby powiedziały nam, że jest drogo. Klienci mówią jednak, że 7 zł to akceptowalna cena. Podają przy tym przykłady z innych miejsc po 9 zł lub więcej - dodaje nasza rozmówczyni. Lokal był zmuszony podnosić ceny tym roku dwukrotnie. Mają na nie wpływ przede wszystkim wysokie koszty produktów i produkcji.
Im dalej od centrum miasta, tym ceny spadają. W lodziarni Eskimo w Gdańsku cena za gałkę to już "tylko" 5 zł. - Klienci są zadowoleni. Na pewno nie jest gorzej niż w poprzednich latach - zdradza właściciel lokalu.
Co wpływa na ceny lodów? Oczywiście składników ostatecznej ceny jest kilka. Podstawowy to oczywiście ceny surowców wykorzystywanych do produkcji. I chociaż na przykład cena mleka spadła, to znaczny wzrosły rachunki za owoce, których w lodach jest dużo. Kolejnym składnikiem jest cena energii - a ta w samym 2022 roku urosła o ponad 35 proc.
Badanie Ogólnopolskiego Panelu Badawczego Ariadna dla Wirtualnej Polski zostało przeprowadzone w dniach 9-12 czerwca 2023 roku na próbie 1030 osób od 18 lat wzwyż. Kwoty dobrane według reprezentacji w populacji dla płci, wieku i wielkości miejsca zamieszania. Metoda: CAWI.
Czytaj również: Spięcie na konferencji. Premier starł się z dziennikarką TVN24