Trwa ładowanie...

Iława: noworodki na balkonie, matka nie żyje. Są nowe fakty

Oba noworodki, których ciała znaleziono na balkonie bloku w Iławie, urodziły się żywe - informuje Prokuratura Okręgowa w Elblągu. Tak wynika ze wstępnej opinii biegłego. Poród odbył się poza szpitalem, matka dzieci zmarła.

Iława: noworodki na balkonie, matka nie żyje. Są nowe faktyŹródło: PAP, fot: Tomasz Waszczuk
d4mk5i4
d4mk5i4

Rzeczniczka elbląskiej prokuratury Iwona Piotrowska powiedziała Polskiej Agencji Prasowej, że ze wstępnej opinii biegłego po sekcji zwłok wynika, iż był to poród z ciąży bliźniaczej, a dzieci urodziły się żywe. - Byli to chłopcy - dodała.

Jak przypomniała, takie ustalenia biegłego potwierdzają przyjętą w śledztwie kwalifikację prawną, czyli podejrzenia dzieciobójstwa. Jej zdaniem, bliższe informacje o wnioskach z sekcji powinny być znane w środę. Śledczy czekają też na wyniki badań histopatologicznych. Na razie nie wypowiadają się o przyczynach śmierci dzieci.

Martwe noworodki znaleziono w miniony czwartek na balkonie mieszkania 35-letniej kobiety, która trafiła do szpitala z silnym krwotokiem z dróg rodnych. Pacjentkę przywieziono w stanie krytycznym, zmarła w piątek nad ranem. Lekarze stwierdzili, że była po porodzie, który odbył się poza szpitalem - dlatego zawiadomili policję.

Kobieta wychowywała samotnie pięcioro dzieci w wieku 3-15 lat. Policja i opieka społeczna nie miały wcześniej sygnałów świadczących, że może dojść do tragedii. W ich ocenie, rodzina miała dobrą opinię, a w domu nie dochodziło do przemocy.

d4mk5i4

Podano zarazem, że rodzina miała przydzielonego kuratora sądowego i asystenta rodziny z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. W obu przypadkach powodem miały być "problemy wychowawcze". Jak tłumaczyła rzeczniczka iławskiej policji mł. asp. Joanna Kwiatkowska, chodziło głównie o to, że "nastoletnia córka czasem nie dogadywała się z mamą".

Według dyrektor iławskiego MOPS Ireny Kasprzyckiej, nadzór nad rodziną ze strony tej instytucji był właściwy. Jak zapewniała, 35-latka nie zgłaszała, żeby "miała jakieś straszne problemy". - O ciąży nie wiedziała nawet najbliższa rodzina, a co dopiero my - mówiła Kasprzycka.

Jej zdaniem, sytuacja tej rodziny nie była zła; korzystała głównie ze świadczeń rodzinnych, a nie z pomocy społecznej. Jak relacjonowała, w domu "zawsze było czysto posprzątane, lodówka pełna jedzenia, a dzieci ładnie ubrane".

Osieroconą piątkę dzieci oddano na razie pod opiekę babci. O ich dalszej przyszłości zadecyduje sąd, który w takich przypadkach ustanawia tzw. rodzinę zastępczą lub umieszcza dzieci w odpowiedniej placówce opiekuńczo-wychowawczej.

Postępowanie, które od prokuratury rejonowej w Iławie przejęła elbląska prokuratura okręgowa, prowadzone jest w kierunku dzieciobójstwa.

d4mk5i4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4mk5i4
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj