Ignorować, przedstawiać jako frustrata i agresora. Taki plan na Tuska ma Kaczyński

Jarosław Kaczyński ani myśli odpowiadać na wezwanie Donalda Tuska i stawać do debaty z nowym-starym szefem PO. Taktyka prezesa PiS na odwiecznego wroga jest prosta: unikać i ignorować. Niemniej partia rządząca szykuje się na bój z Platformą pod wodzą Tuska. W piątek posłowie i senatorowie PiS będą mobilizować się podczas wyjazdowego posiedzenia klubu parlamentarnego.

PiS
Źródło zdjęć: © EASTNEWS
Michał Wróblewski

O tym, że po kilkudniowym posiedzeniu Sejmu, PiS organizuje posiedzenie klubu parlamentarnego (kolejne w ostatnich tygodniach) potwierdziliśmy w siedzibie partii przy Nowogrodzkiej. - To będzie też takie spotkanie, które będzie dowodem konsolidacji klubu i ścisłej współpracy naszych posłów z naszym rządem - stwierdził szef klubu PiS Ryszard Terlecki.

Poprzednie, duże zebranie działaczy PiS - kongres ugrupowania i rada polityczna - odbyło się niemal trzy tygodnie temu. Posiedzenie klubu - kilkanaście dni wcześniej.

Na obydwu partyjnych zjazdach Jarosław Kaczyński - jak zapowiedzieliśmy wcześniej w WP - ganił swoich działaczy za rozpasanie się na państwowych posadach, tępił partyjny nepotyzm i wyzywał członków PiS od "tłustych kotów".

Prezes PiS dał tym samym paliwo nie tylko szeregowym przedstawicielom opozycji i krytycznym wobec PiS mediom, ale także - czego, jak słyszymy, nie do końca przewidział - samemu Donaldowi Tuskowi. Były premier chętnie skorzystał z narzuconej przez prezesa PiS agendy i wykorzystał ją w momencie swojego hucznego powrotu do polskiej polityki.

Z powrotem tym mierzą się dziś przedstawiciele PiS. A jak radzi sobie z nim prezes?

Święty spokój

- Nie tyle milczeć, ile ignorować. Zachować dystans. Nie dać się podpuścić i sprowokować - tak podejście Jarosława Kaczyńskiego do powrotu byłego premiera i odwiecznego wroga opisuje jeden ze współpracowników lidera PiS.

To będzie trudne - kontynuuje nasz rozmówca - bo Tusk od razu wytoczył przeciwko Kaczyńskiemu ciężkie działa, próbując zagrać na najwrażliwszych strunach emocji prezesa. - Próbował politycznie wykorzystać śp. Lecha Kaczyńskiego, teraz wraca do debaty, w której Jarosław - uczciwie trzeba powiedzieć - przegrał. To jest typowy Tusk, cyniczny prowokator, nienawidzący Kaczyńskiego. I co ma zrobić prezes? Na razie zachowuje stalowe nerwy - mówi polityk Zjednoczonej Prawicy.

Nasz rozmówca przywołuje dwie szeroko komentowane wypowiedzi Tuska z ostatnich dni. Pierwsza: powołanie się w wywiadzie przez byłego premiera na jedną z rozmów ze śp. Lechem Kaczyńskim sprzed kilkunastu lat, w której ówczesny prezydent rzekomo miał powiedzieć liderowi PO, iż jego brat "nie za bardzo kocha Unię".

Druga: gdy Tusk w Gdańsku zażądał od Kaczyńskiego stanięcia do debaty ("wyjdź ze swojej jaskini, stań ze mną twarzą w twarz na udeptanej ziemi, by wymienić się argumentami, zostaw ludzi w świętym spokoju" - grzmiał Tusk, wyzywając prezesa PiS).

I jak ma odpowiedzieć prezes? - pytamy ważnego polityka PiS.

- Jak? Właśnie tym świętym spokojem, o którym mówił Tusk. A całą robotę zrobi za prezesa jego partia i wyborcy. Pisowcy Tuska nie znoszą - odpowiada nasz rozmówca.

"Wrzeszczący staruszek"

Kaczyński ma nie dawać się złapać na prowokacje Tuska. Cały negatywny przekaz wobec byłego premiera i nowego-starego lidera PO biorą na siebie szeregowi politycy partii rządzącej. No i oczywiście telewizja Jacka Kurskiego, który toczy z Tuskiem osobistą wojnę.

- Zrobimy z Tuska wrzeszczącego staruszka. To frustrat, który nie ma nic do powiedzenia. Polityczny emeryt, który się wypalił. I leń, któremu znudziło się bajlando w Brukseli - przekonuje jeden z polityków PiS, w ostatnich tygodniach mocno aktywny w anty-Tuskowej krucjacie w mediach.

Zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel dodaje: - Tusk nosi w sobie jakiś ból i żal, że jego powrót nie wywołał takich emocji i zachwytu, jakich oczekiwał. Teraz próbuje pojawić się w okolicach najważniejszego dzisiaj polskiego polityka, żeby samemu zyskać na ważności. Tylko dlaczego ktokolwiek z Prawa i Sprawiedliwości miałby Donaldowi Tuskowi robić tę uprzejmość?

- Debaty Kaczyński-Tusk nie będzie, bo żeby debatować, to trzeba mieć z kim i o czym. My rozmawiamy z Polakami - oświadczyła we wtorek rzeczniczka PiS Anita Czerwińska.

I taki też ma być przekaz PiS. Odnosić się do Tuska czasem ostro, czasem protekcjonalnie i lekceważąco. Z jednej strony Tusk-agresor, z drugiej - odpowiedzialni liderzy PiS (Kaczyński z Morawieckim), którzy "skupiają się na programie" i "budują dobrobyt dla Polaków".

Takie też przesłanie ma zaprezentować Jarosław Kaczyński podczas posiedzenia klubu parlamentarnego w najbliższy piątek. Prezes - jak słyszymy - ma jeszcze mocniej zmobilizować swoich polityków do wytężonej pracy w terenie i promocji Polskiego Ładu. - Spodziewamy się, że w tym roku żadnych dłuższych wakacji nie będzie. Trzeba zapieprzać - mówi jeden z działaczy.

Polski Ład jest priorytetem dla Kaczyńskiego i Morawieckiego, a Tusk - jak będą tłumaczyć to politycy PiS i usłużne im media - jedynie "przeszkadza" i "wprowadza chaos".

Prorządowe media już zareagowały na sygnał do ataku. Kilka nagłówków tylko z jednej redakcji, zebranych w ciągu kilku minut:

Furiat Tusk i 500 minus. "Państwo polskie bez Tuska rozkwitło. Nie mógł na to spokojnie patrzeć z Brukseli";

Tusk przyjechał do Polski niczym Lenin do Piotrogrodu, by robić rewolucję, a nie pokojowo przejmować władzę;

A więc wszystko jasne. Strategią Tuska będzie ZUPA: zagranica, ulica i (to nowość) prowokacje - mające wyprowadzić liderów PiS z równowagi; Premier Morawiecki na terenach zagrożonych powodzią, przewodniczący Tusk na pełnym agresji wiecu (ale blisko domu);

Jak długo elektorat Platformy wytrzyma histeryczne przemówienia Tuska? Ordynarne kłamstwo zużywa się najszybciej;

Tusk wrócił, a wraz z nim jeszcze bardziej histeryczna, zakłamana i jarmarczna polityka jazgotu.

Wszystkich pasków "Wiadomości" na temat Tuska przytoczyć nie sposób. Pewne jest jedno: to prorządowe media, inspirowane przez PiS, będą w starciu z Tuskiem odpowiedzialne za najbrudniejszą robotę.

Debata Tusk-Kaczyński? "Tu chodzi o coś więcej"

Wybrane dla Ciebie

Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Nawrocki o Putinie w Finlandii. "Gotowy do ataku na kolejne państwa"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
Deklaracja ze strony Litwy. Mowa o "zacieśnianiu współpracy"
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
"Brakuje słów". Pokazał, co Rosjanie zrobili emerytom
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Sebastian M. stanął przed sądem. "Wszystkiego można się spodziewać"
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Proces Sebastiana M. Sąd podjął ważną decyzję
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Przerzut wojsk USA do Polski. Ponad 100 wozów Bradley
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Jest reakcja Ukrainy na słowa Nawrockiego. Wydali oświadczenie
Wypadek skateparku. Chłopiec nie miał kasku
Wypadek skateparku. Chłopiec nie miał kasku
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Wypadek awionetki pod Żywcem. Nie żyją dwie osoby
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
Szef MON o zestrzeliwaniu dronów. "Tak, ale"
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina
"To dopiero początek". Merz ostrzega przed planem Putina
Demonstracje we Francji. Radość po upadku rządu Bayrou
Demonstracje we Francji. Radość po upadku rządu Bayrou