"Idioci! Nie wolno takich rzeczy robić w Zakopanem". Pokazał, co się dzieje
Mimo corocznej akcji Tatrzańskiego Parku Narodowego pod hasłem "Nie strzelaj w sylwestra!" nowy rok w Zakopanem witany jest hukiem fajerwerków. Jeden z przewodników tatrzańskich opublikował nagranie, by uświadomić, jak to wygląda. Mówi wprost: "Idioci!".
Jak co roku władze Tatrzańskiego Parku Narodowego apelują, by w sylwestra bawić się bez fajerwerków. Mimo to każdego roku o północy zaczynają się wystrzały petard.
Jeden z przewodników tatrzańskich Jakub Brzosko opublikował nagranie, na którym widać, jak dokładnie wygląda sytuacja przy granicy Tatrzańskiego Parku Narodowego.
"Między Doliną Strążyską a Doliną Za Bramką… Sylwestrowa Noc 2021/2022… Tak to wygląda w realu…dramat… hasło: Nie strzelaj w Sylwestra, staje się wręcz śmieszne… i tak jest co roku. TPN powinien zbanować Urząd Miasta, i wymóc, aby na tych terenach i w okolicy (otulina chciałoby się rzec…) było to prawnie zabronione! Ludzi trzeba wychowywać, a nie biernie patrzeć na ten gwałt na Tatrach" - napisał na swoim profilu na Facebooku.
- Trwa najbardziej przerażająca noc w Tatrach, pod Tatrami, dramat. (...) Idioci! - słyszymy na nagraniu. - Ręce opadają na ludzki idiotyzm. Nie wolno takich rzeczy robić w Zakopanem. Są miejsca, gdzie przyroda i dbanie o przyrodę powinny być nadrzędną rzeczą. Zakopane jest najgorszą rzeczą, jaka mogła się wydarzyć Tatrom - mówi Jakub Brzosko.
Dyrektor TPN tłumaczy
"Już od kilku lat apelujemy do turystów i mieszkańców Podhala, aby nie używali petard i fajerwerków podczas sylwestra w Tatrach. Z troski o zwierzęta, zarówno te dzikie, jak i bezdomne oraz domowe, u których huk powoduje ogromny stres, zrodziła się coroczna akcja 'Nie strzelaj w sylwestra!'" - czytamy na stronie TPN.
- Zdarzało się, że spłoszone zwierzęta, np. kozice, w trakcie ucieczki ulegały śmiertelnym wypadkom. Huk wywołuje u zwierząt olbrzymi stres, a nawet ataki paniki, które mogą okazać się groźne dla ich zdrowia i życia - tłumaczy dyrektor TPN, Szymon Ziobrowski.