Idą tłuste lata dla producentów wód i ciastek
Kto postawił na produkcję makaronu, ciastek,
wody, soków, wołowiny czy mrożonek, już dziś może przestać martwić
się o swoją przyszłość - podaje "Puls Biznesu". Nie można tego
powiedzieć o piekarzach czy producentach win owocowych.
Menedżerowie i inwestorzy zastanawiają się, które sektory rynku rolno-spożywczego mają najlepsze perspektywy rozwoju i na które warto postawić w najbliższych latach. Próbę kompleksowej odpowiedzi na takie pytanie dotyczące rynku polskiego podjęli eksperci Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej (IERiGŻ).
IERiGŻ we współpracy z przedstawicielami poszczególnych branż przygotowali na zlecenie Rady Gospodarki Żywnościowej raport "Stan i perspektywy przemysłu rolno-spożywczego". Wnioski wypływające z raportu są na ogół optymistyczne. Wskazuje on też segmenty rynku, których perspektywy nie są różowe.
Eksperci wzięli pod lupę największe sektory przemysłu rolno- spożywczego pod kątem m.in. dynamiki popytu krajowego na najważniejsze produkty oraz perspektyw eksportowych do 2013 r. Z ich analizy wynika, że sektor mięsny - największy dział przemysłu spożywczego - czeka jeszcze wiele lat wzrostu, ale mają w nim zachodzić znaczące zmiany struktury sprzedaży. Szybko ma rosnąć popyt na wygodne w użyciu mięsa kulinarne o różnym stopniu obróbki, kosztem pozycji rynkowej konserw i wędlin.
Branża mleczarska, drugi pod względem wielkości obrotów sektor przemysłu spożywczego, też ma przed sobą znaczący wzrost sprzedaży (9-15% do 2013 r.). Spodziewamy się, że najszybciej wzrośnie konsumpcja serów, twarożków i napojów mlecznych z różnymi dodatkami zdrowotnymi. Przewagę rynkową będą miały produkty innowacyjne, i to nie tylko pod względem żywieniowym czy smakowym, ale także pod względem opakowania czy formy podania - mówi prezes SM Ostrołęka Tadeusz Nadrowski.
Według raportu, którego wyniki publikuje "Puls Biznesu", popyt będzie malał m.in. na: świeże pieczywo, kiszoną kapustę, wina owocowe, śmietanę czy konserwy mięsne. Zmniejszy się też spożycie cukru, ale dotyczy to tylko gospodarstw domowych, bo w przemyśle jego zużycie będzie rosło. (PAP)