Husajn odrzuca ultimatum, USA gotowe do wojny
Saddam Husajn odrzucił ultimatum prezydenta Busha. Oznajmił, że Irak jest gotów odeprzeć atak USA. Wojska amerykańskie już czynią ostatnie przygotowania do inwazji, choć Francja znów wypowiedziała się przeciw wojnie, a Rosja uważa, że czas dyplomacji nie minął.
18.03.2003 | aktual.: 18.03.2003 16:22
Ubrany w mundur wojskowy prezydent Iraku oświadczył we wtorek na posiedzeniu najwyższych władz irackich, że jego kraj odniesie zwycięstwo nad Stanami Zjednoczonymi. Oświadczenie przekazane przez iracką telewizję to odpowiedź Saddama na ultimatum postawione mu kilkanaście godzin wcześniej przez prezydenta USA George'a W. Busha: wyjazd z Iraku w ciągu 48 godzin, i to wraz z synami, albo wojna.
Starszy z dwu synów Saddama, Udaj, zareagował, grożąc krwawą wojną: "Żony i matki tych Amerykanów, którzy będą walczyli z nami, będą płakać krwawymi łzami. Nie powinni sobie wyobrażać, że znajdą dla siebie bezpieczne miejsce w Iraku czy poza nim".
Amerykanie z pewnością nie oczekiwali innej odpowiedzi. W rejonie zbliżającego się konfliktu wraz z Wielką Brytanią mają już 280 tys. żołnierzy. Wojska USA na pustyni w Kuwejcie już w nocy z poniedziałku na wtorek przystąpiły do ostatnich przygotowań przed inwazją. Żołnierze pakowali namioty, ładowali sprzęt na ciężarówki, sprawdzali broń.
We wtorek rano opuścili Bagdad odwołani z Iraku inspektorzy rozbrojeniowi ONZ. 135-osobowa misja odleciała na Cypr na pokładzie samolotu Narodów Zjednoczonych. W ślad za nimi uda się około stu pracowników misji humanitarnych ONZ.
Amerykańskie ultimatum odrzuciła Liga Arabska. Kraje arabskie w oświadczeniu wydanym w Kairze oskarżyły Waszyngton o działanie poza prawem międzynarodowym.
Przeciw wojnie znów wypowiedział się prezydent Francji Jacques Chirac. Oświadczył, że nie ma usprawiedliwienia dla jakiejkolwiek jednostronnej akcji wojskowej w Iraku. Powtórzył, że kraje w Radzie Bezpieczeństwa ONZ powinny zjednoczyć się wokół pierwszej, listopadowej rezolucji "irackiej".
Rosja, wspierająca stanowisko Francji, wciąż ma nadzieję, że dyplomaci nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa w sprawie kryzysu irackiego. Rzecznik rosyjskiego MSZ Aleksandr Jakowienko zapowiedział, że szef dyplomacji Igor Iwanow jedzie we wtorek wieczorem do Nowego Jorku. Weźmie tam udział w posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa, na którym mają być analizowane wyniki pracy ONZ- owskich inspektorów w Iraku.
O podejmowanie działań na rzecz pokojowego rozwiązania zaapelował premier Chin Wen Jiabao. "Do ostatniej chwili będziemy próbować zapobiec wojnie" - oświadczył. Podobne oświadczenie złożył minister spraw zagranicznych Grecji, przewodniczącej obecnie Unii Europejskiej Jeorjos Papandreu. Także papież jest zdania, że nie wszystkie środki dyplomatyczne w konflikcie z Irakiem zostały wyczerpane - powiedział w Radiu Watykańskim jego dyrektor, jezuita ojciec Pasquale Borgomeo. Watykan nie wycofał z Bagdadu nuncjusza apostolskiego abpa Fernando Filoniego ani pełniącego tę funkcję w Kuwejcie abpa Giuseppe D'Andrea.(ck)
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/pisane-ci-pisanie-6039096887997569a ) Skomentuj tę sprawę! Wojenne chmury nad Irakiem przybierają już powoli postać amerykańsich samolotów. Jak można jeszcze uratować pokój?
Redakcja wiadomości WP zaprasza Cię do współredagowania naszego serwisu - prześlij nam Twój komentarz dotyczący powyższego tematu.