Huragan Stan zabił ok. 2 tys. ludzi
Ok. 1400 osób poniosło śmierć
pod lawiną błota i kamieni w gwatemalskich wioskach górskich
Panajab i Tzanchaj odległych o 180 km na zachód od stolicy kraju,
miasta Gwatemala - podała straż ogniowa.
Lawina zeszła ze zboczy wulkanu San Lucas w nocy z wtorku na środę na kilka wiosek indiańskich porywając ze sobą lub niszcząc ok. 70 budynków.
Był to skutek ulewnych deszczów, spowodowanych przez huragan Stan.
Dotychczas znaleziono zwłoki ok. 70 osób. Nie sądzę aby mógł tam ktoś przeżyć - powiedział jeden ze strażaków.
Wcześniejsze doniesienia mówiły o ponad 500 ofiarach śmiertelnych huraganu Stan, który szaleje nad Gwatemalą i sąsiednimi państwami oraz towarzyszących mu powodzi.
W sumie więc liczba ofiar dochodzi do 2000.
Ostatni komunikat Krajowej Komisji Koordynacyjnej Redukowania Skutków Katastrof (Conred) podaje, iż znaczną część ofiar stanowią dzieci.
Według lokalnych rozgłośni radiowych, prawdziwe następstwa huraganu mogą być jeszcze bardziej tragiczne ponieważ 40 gmin jest, wskutek wichru i powodzi, całkowicie odciętych od świata i nie nadchodzą stamtąd żadne informacje.
Poprzedni huragan, Mitch, który zaatakował Gwatemalę 31 października 1998 r., zostawił za sobą 268 zabitych, 121 zaginionych i szkody materialne rzędu pół miliarda dolarów.
W całej Ameryce Środkowej podczas huraganu Mitch straciło życie 9.000 osób, 8.000 uznano za zaginione, a straty wyniosły 8 miliardów dolarów.