Huebner: W ciągu tego roku Polska pokazała Europie pozytywną twarz
Polska zyskała dzięki członkostwu w Unii
Europejskiej i czuje, że jest słuchana. Zawiedli jednak unijni
politycy i instytucje, bo nie zrobiły wszystkiego, co w ich mocy,
by przekonać do rozszerzenia wszystkich obywateli UE - ocenia
rok po przystąpieniu Polski do UE unijna
komisarz ds. polityki regionalnej Danuta Huebner.
Rozszerzenie nie zostało dobrze sprzedane wszystkim obywatelom Unii. Politycy i instytucje unijne nie stanęły na wysokości zadania - powiedziała polska komisarz UE. Jej zdaniem politycy nie potrafili przedstawić procesu rozszerzenia w sposób, który oswoiłby z nim obywateli Unii. Jak dodała, politycy i instytucje powinny pokazywać, że rozszerzenie nie jest kosztem, ale wielką inwestycją w przyszłość. Według Danuty Huebner niektórzy obywatele potrafili wykorzystać szansę, jaką niesie ze sobą przyjęcie nowych krajów, ale większość Europejczyków czeka, by ich do tego przekonać.
W ocenie polskiej komisarz UE spełniły się za to oczekiwania pokładane w członkostwie Polski w UE. Czujemy, że jesteśmy w środku. Czujemy, że jesteśmy słuchani, że uczestniczymy w podejmowaniu decyzji - powiedziała. Jej zdaniem pierwszy rok członkostwa był rokiem aktywnego udziału Polski w podejmowaniu decyzji w UE i wielkiej aktywności polskich europarlamentarzystów. Polska wywarła wpływ na politykę zagraniczną Unii - mam na myśli Ukrainę. To była pozytywna obecność Polski. Polsce udało się pokazać Europie pozytywną twarz i odegrała konstruktywną rolę - uważa.
Huebner zwróciła również uwagę, że czarne scenariusze, kreślone przed 1 maja 2004 roku przez eurosceptyków, nie znalazły odzwierciedlenia w rzeczywistości. Po stronie Polski pojawiały się często takie przewidywania, że zostanie zalana bardziej konkurencyjną żywnością i produktami, że nie będzie w stanie wykorzystać funduszy, ani nie będzie pieniędzy z budżetu rolnego. Okazuje się jednak, że wszystko sprawnie działa - oceniła. Dodała, że to właśnie Polska znajduje się wśród krajów najsprawniej dostosowujących swoje prawo do wymogów UE. Jesteśmy zdyscyplinowani - uważa.
Polska komisarz zwróciła uwagę, że pierwszy rok w UE przyniósł Polsce wysoki wzrost gospodarczy i zwiększenie eksportu. Dobre jest także przygotowanie Polski do wykorzystania unijnych funduszy strukturalnych. Przypomniała także, że Polska jako jedyna rozpoczęła dwa miesiące wcześniej wypłacanie dopłat dla rolników. Dodała, że nikt tego sukcesu nie powtórzył.
Huebner przyznała, że nie wszystko jednak toczyło się po naszej myśli. Jako przykład podała przegrane starania Polski o wyższy limit na emisję dwutlenku węgla. Komisja podjęła decyzję o poziomie emisji niższym, niż chciała Polska- przypomina. _ Dodatkowo także wszczęto w kilku kwestiach procedury o naruszenie prawa wspólnotowego_.
Zdaniem komisarz, jednym z najtrudniejszych wyzwań stojących przed rozszerzoną Unią jest ratyfikacja traktatu konstytucyjnego. Największym wyzwaniem jest obecnie dokończenie ratyfikacji konstytucji europejskiej. Dopiero pięć, już sześć chyba, państw ją ratyfikowało, a najtrudniejsze jeszcze przed nami. Trzeba wykazać, że ta konstytucja jest Europie potrzebna. To jest pole do działania - uważa Huebner.
Podkreśla, że za wcześnie jest jeszcze, by tworzyć plan B, na wypadek, gdyby któreś z państw UE odrzuciło konstytucję. Trzeba pokazać, że rozszerzona UE funkcjonuje, że możemy się w niej dogadywać. Przejawem tego byłoby właśnie przyjęcie konstytucji.
Klaudia Balcerowiak