Huebner ostrzega przed `dramatyczną rundą końcową`
Zwłoka w przyjęciu przez UE oferty finansowej dla kandydatów, w tym dopłat dla rolników, może
prowadzić do `dramatycznej rundy końcowej` w negocjacjach rolnych - ostrzegła w poniedziałek minister ds. europejskich Danuta Huebner.
Równocześnie jednak przedstawiciele Komisji Europejskiej odnotowali z satysfakcją, że Polska zamierza kontynuować rozmowy z Komisją o limitach produkcyjnych i innych szczegółach objęcia kraju wspólną polityką rolną, mimo że nie ma jasności co do dopłat dla rolników. Kolejne spotkanie odbędzie się 9 lipca.
Zwłoka w przyjęciu unijnego stanowiska negocjacyjnego, której przyczyny rozumiemy, może nas doprowadzić do dość dramatycznej rundy końcowej tuż przed Kopenhagą (szczytem mającym zakończyć negocjacje 12-13 grudnia) - ostrzegła Huebner w Brukseli na spotkaniu z unijnymi parlamentarzystami, dyplomatami, urzędnikami i lobbistami.
Obawiamy się, że nie byłoby wtedy czasu na rzeczywiste negocjacje w tak krótkim okresie, który na to pozostanie. Opozycja antyeuropejska powiedziałaby wówczas nam, że postawiono nas przed ofertą bierz teraz albo wcale
i że jesteśmy stroną przegraną w negocjacjach - mówiła polska minister.
Wyjaśniła potem, że do uzgodnienia unijnej oferty finansowej dla kandydatów nie powinno dojść później, niż zobowiązał się w sobotę szczyt UE w Sewilli - w pierwszych dniach listopada.
Ostrzeżenie Huebner mogło mieć związek z próbami podważenia tej obietnicy, zapisanej w dokumencie końcowym szczytu, podjętymi od razu przez kanclerza Niemiec Gerharda Schroedera.
Szef rządu niemieckiego chce uniknąć debaty o dopłatach przed wrześniowymi wyborami parlamentarnymi. Dlatego usiłował stworzyć wrażenie, że do niczego się nie zobowiązał, i oznajmił w Sewilli, że uzgodnienia w sprawie dopłat mogą się przeciągnąć do Kopenhagi. (an)