Hucuły rodzą się nocą - źrebaki w stadninie koni huculskich
Witalis, Goliat, Wampir, Ostoja i Ordon... - to imiona źrebiąt, które przyszły na świat w stadninie koni
huculskich Zakładu Doświadczalnego Instytutu Zootechniki w
Odrzechowej koło Rymanowa. Źrebaków jest dwadzieścia, a niedługo
urodzą się następne - informuje "Dziennik Polski".
Po pastwiskach biega teraz m.in. dwanaście ogierków i osiem klaczek. Do marca przyszłego roku hodowla powinna powiększyć się jeszcze o dziesięć zwierząt. Hucuły to ewenement, bo jeszcze dwadzieścia lat temu wydawało się, że rasa wyginie. A teraz tylko w naszej hodowli rodzi się od dwudziestu do trzydziestu koników rocznie - cieszy się Władysław Brejta, prezes Zakładu Doświadczalnego Instytutu Zootechniki.
Stadnina koni huculskich, jako druga w Polsce, powstała w Odrzechowej pod koniec 1985 r. Dotychczas urodziły się tu 393 koniki huculskie. Większość z nich trafiła do prywatnych hodowców, także do Austrii i Francji.
Obecnie trzyma się tu około 150 koni, w tym 36 klaczy-matek. Konie z reguły rodzą się nocą. Istnieje takie przekonanie, że nie chcą pokazywać człowiekowi bólu, jaki towarzyszy porodowi- mówi specjalista ds. hodowli Maria Brejta.
Konie te - niezwykle silne i odporne na choroby, a przy tym łagodnego usposobienia - wywodzą się z obecnego pogranicza Rumunii i Ukrainy, z dorzecza Prutu i Czeremoszu w Karpatach. Nazwę wzięły od zamieszkujących te tereny górali, Hucułów. To jedna z czterech cennych ras konia objętych w Polsce programem ochrony zasobów genetycznych. (PAP)