Hubal pochowany w Wąsoszu na Śląsku?
Grób Hubala - legendarnego partyzanta II wojny światowej, majora Henryka Dobrzańskiego, może się znajdować w podczęstochowskim Wąsoszu - uważają jego mieszkańcy. Zabiegają o to, by sprawę zbadali naukowcy.
Na miejscowym cmentarzu znajduje się grób nieznanego żołnierza, w którym - według ustaleń kilku wąsoszan - może spoczywać właśnie Hubal.
Informacja trafiła do Instytutu Pamięci Narodowej. Niewykluczone, że zajmiemy się tą sprawą. Decyzja należy do kierownictwa instytutu, na razie nie zapadła - powiedział Jan Kwaśniewicz z katowickiego IPN.
Nauczycielka Anna Kijak, autorka monografii Wąsosza, o sprawie usłyszała od dawnego mieszkańca wsi Stefana Szaflika - syna miejscowego nauczyciela, który przyjaźnił się z proboszczem. Właśnie od księdza nauczyciel miał usłyszeć, że wiosną 1940 r. Niemcy przywieźli w drewnianej skrzyni ciało polskiego oficera wysokiej rangi.
Ówczesny proboszcz wywodził się ze Śląska Opolskiego, prawdopodobnie podpisał volkslistę, Niemcy mogli więc uważać go za swojego. Swojemu następcy powiedział, że pochowany w ogrodzie przy plebanii to "dobre nazwisko" - powiedziała Anna Kijak.
W 1956 r. podczas elektryfikacji wsi, wykopując dół pod słup natrafiono na skrzynię ze zwłokami postawnego mężczyzny w mundurze majora - odzież była jeszcze dość dobrze zachowana.
Ważnym argumentem przemawiającym za tym, że pochowany w Wąsoszu żołnierz może być Hubalem jest - zdaniem Kijak - wypowiedź mieszkającego na tych terenach żołnierza Wehrmachtu. Miał on powiedzieć Stefanowi Szaflikowi: Gdybyście wiedzieli, kogo myśmy wam tu pochowali, to całe pielgrzymki wojska, łącznie z kawalerią, oddawałyby mu hołd - relacjonowała Anna Kijak.
Niemcy bali się go nawet po śmierci. Wąsosz należał do Rzeszy. Mogli pochować go tutaj, żeby móc pokazać go w dogodnej dla siebie chwili. Warto byłoby przeprowadzić badania, może testy DNA potwierdziłyby nasze przypuszczenia. Nawet jeśli to nie Hubal, to na pewno to wielki człowiek i należy mu się hołd - dodała.
Henryk Dobrzański, ps. Hubal urodził się 22 czerwca 1897 r. w Jaśle, zginął 30 kwietnia 1940 r. pod Anielinem. Za odwagę na polu walki odznaczony czterokrotnie Krzyżem Walecznych i krzyżem srebrnym Orderu Virtuti Militari.
Po zakończeniu kampanii wrześniowej wraz z kilkuset żołnierzami podjął walkę partyzancką z Niemcami, zadając im niejednokrotnie dotkliwe straty. 30 kwietnia 1940 roku oddział Hubala, prawdopodobnie w wyniku zdrady, został otoczony przez przeważające siły niemieckie w okolicach Anielina. Po ciężkiej walce, w której Niemcy użyli czołgów, oddział uległ rozproszeniu, a sam Hubal poległ z bronią w ręku.