HRW alarmuje: w Rosji jeszcze nigdy nie było tak źle

W Rosji jeszcze nigdy nie było tak źle - to ocena przestrzegania praw człowieka, jaką Human Rights Wacht wystawiła rosyjskim władzom. W ogłoszonym w Moskwie raporcie organizacja podkreśliła, że gwałtowne pogorszenie nastąpiło w 2012 roku.

HRW alarmuje: w Rosji jeszcze nigdy nie było tak źle
Źródło zdjęć: © AFP | Dmitry Kostyukov

Obrońcy praw człowieka przypomnieli, że w ubiegły roku urząd prezydenta Rosji objął Władimir Putin. W ich ocenie pod jego rządami rozpoczął się systematyczny proces dławienia wolności obywatelskich i praw człowieka. - Pracuję w Rosji ponad 20 lat i nigdy jeszcze nie było tak źle - stwierdziła Rachel Denber, szefowa departamentu HRW zajmującego się Rosją i krajami centralne Azji.

- Ze strony rosyjskich władz dostrzegamy agresywne i cyniczne próby postawienia znaku równości między prawem obywateli do krytyki a rzekomymi zamachami na suwerenność państwa - dodała Denber.

Aktywistom nie podobają się policyjne represje wobec opozycji i ustawy ograniczające prawa człowieka. Chodzi m.in. o uchwaloną w lipcu ubiegłego roku ustawę zaostrzającą zasady działania niektórych organizacji pozarządowych (NGO). Organizacjom, otrzymującym granty z zagranicy i uczestniczącym w życiu politycznym, nadany został status "organizacji pełniących funkcje zagranicznych agentów". Miały one też zostać objęte restrykcyjną kontrolą ze strony państwa.

Rozszerzono też znacznie definicję zdrady stanu, włączając do tego pojęcia działania polegające na pomocy finansowej i technicznej tym, którzy chcą narazić na szwank bezpieczeństwo Rosji, jej "porządek konstytucyjny, suwerenność i integralność państwową i terytorialną". Zaostrzone zostały też przepisy dotyczące zgromadzeń.

- Środki zastraszające wobec krytyków i mające na celu ograniczenie dynamiki społeczeństwa obywatelskiego osiągnęły bezprecedensowego poziomu - skomentował z kolei dyrektor HRW na Europę i Azję Środkową Hugh Williamson.

W 2012 roku Kreml prowadził represje na największą skalę w historii Rosji poradzieckiej - podkreśliła HRW.

Fala protestów, bez precedensu od dojścia Putina do władzy w 2000 roku, przetoczyła się przez Rosję w grudniu 2011 roku po wyborach parlamentarnych wygranych przez Jedną Rosję. Protestujący sprzeciwiali się sfałszowaniu wyników wyborów do Dumy Państwowej, izby niższej parlamentu Rosji, i domagali się odejścia Putina.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)