Hot dogi, Orlen i Koloseum w Paryżu. Błąd młodej działaczki od Ziobry
- Być na Orlenie i nie wziąć hot dogów to jak być w Paryżu i nie zobaczyć Koloseum - przyznała w piątek członkini młodzieżowej rady w resorcie Zbigniewa Ziobry. Wpis w mediach społecznościowych od razu zyskał dużą popularność.
27.03.2021 13:04
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Wpis opatrzony hashtagiem #WybieramOrlen niewątpliwie miał być wyrazem wsparcia dla koncernu kierowanego przez Daniela Obajtka, wokół którego ostatnimi czasy pojawia się sporo kontrowersji. Post zyskał jednak sławę za sprawą zabawnej pomyłki, łączącej stolicę Francji z rzymskim amfiteatrem.
Polityczny szum
Do sprawy szybko odnieśli się opozycyjni politycy, wytykając młodej działaczce pomyłkę. - Dzień dobry, kawa wypita? - dopytywał ironicznie w mediach społecznościowych Marek Belka, były premier i prezes NBP. - Mnie przeraża. Przykład katastrofy polskiej edukacji - przyznała Katarzyna Lubnauer, posłanka KO.
Do sprawy odniósł się również Radosław Fogiel, wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości. - Widzę, że niektórzy są niezmiernie dumni ze swej rozległej wiedzy na temat zabytków Paryża i Rzymu - komentował poseł. W swoim wpisie umieścił również zdjęcie, z którego najprawdopodobniej Drzewiecka zaczerpnęła żart. Okazało się, że umieszczony tekst był po prostu... internetowym memem.