Horror w gospodarstwie. Nie żyje blisko tysiąc świń
Blisko tysiąc świń zginęło w męczarniach w chlewni mieszczącej się w Lucimiu w powiecie bydgoskim. Tragiczny incydent miał miejsce w nocy z 10 na 11 lipca, a jego przyczyną była awaria wentylacji, która doprowadziła do uduszenia zwierząt. Straty poniesione przez właścicieli gospodarstwa są ogromne.
Współwłaścicielka gospodarstwa, która pierwsza ujrzała przerażający widok, opowiedziała "Gazecie Pomorskiej" o dramatycznych wydarzeniach. Weterynarz, który został wezwany na miejsce, przyznał, że nigdy wcześniej nie spotkał się z takim rozmiarem klęski.
"Gazeta Pomorska" informuje, że Hanna i Grzegorz, właściciele gospodarstwa, są cenionymi rolnikami w okolicy. Wielokrotnie byli nagradzani w konkursach rolniczych za swoje osiągnięcia. Ich tuczarnia, która powstała w 2003 roku, początkowo była dobrze monitorowana i wyposażona w systemy alarmowe, mające sygnalizować wszelkie awarie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednak w ubiegłym roku, 30 czerwca, zaczęły się problemy. Pani Hanna wspomina, że po burzy spaliła się centralka, która została wymieniona. Niestety, systemy nie działały poprawnie, a powiadomienia o zaniku prądu w tuczarni i chlewni nie były przekazywane. To zaniedbanie w technicznym monitoringu gospodarstwa okazało się być tragiczne i doprowadziło do katastrofy.
Horror w gospodarstwie. Na pomoc ruszyli internauci
Właścicielka gospodarstwa podkreśla, że straty finansowe poniesione w związku z tragedią będą tylko częściowo pokryte przez ubezpieczyciela. Kwota ubezpieczenia chlewni wynosiła 200 tys. zł. Rolnicy ponieśli straty rzędu 800 tys. zł.
- 400 tuczników było gotowych do sprzedaży. Nie wiemy, co dalej. Musimy sprzedać pszenicę, którą zabezpieczyliśmy na pasze. Jesteśmy zdruzgotani - mówi pani Hanna w rozmowie z "Gazetą Pomorską".
Po ogłoszeniu tragicznej wiadomości internauci postanowili zaangażować się i wesprzeć poszkodowanych gospodarzy. Na platformie internetowej została uruchomiona zbiórka, a środki zebrane w ramach akcji mają pomóc w wyjściu z trudnej sytuacji. Polski Związek Hodowców i Producentów Trzody Chlewnej również zaangażował się w pomoc i wsparł gospodarzy.
17 lipca o godzinie 17 w restauracji Diabelski Młyn w Koronowie odbędzie się spotkanie, którego celem będzie zebranie funduszy na pomoc poszkodowanym rolnikom. To inicjatywa, która ma na celu pokazać solidarność i wsparcie dla lokalnej społeczności rolniczej, która doświadczyła strasznej tragedii.