Horror dzieci w Jordanowie. Czarnek reaguje na kuriozalne słowa kurator Nowak
Małopolska kurator oświaty Barbary Nowak znana jest już głównie ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi. Tym razem postanowiła "uzupełnić informacje" i wyrazić swoją opinię o szokujących doniesieniach dziennikarzy Wirtualnej Polski na temat sytuacji dzieci, które żyły w horrorze pod "opieką" zakonnic w Jordanowie.
Chodzi o głośny tekst "Piekło u zakonnic. Bicie, wiązanie, zamykanie w klatce. Horror dzieci w DPS pod Krakowem". Po publikacji Wirtualnej Polski zakonnicom postawiono zarzuty. Jedna odpowie za znęcanie się nad podopiecznymi, druga próbowała zmusić szantażem jedną z bohaterek tekstu WP do wycofania zgłoszenia o pobiciu dziecka.
Mimo decyzji prokuratury, Barbara Nowak postanowiła publicznie stwierdzić, że w tej sprawie "zbyt łatwo feruje się wyroki", a uczniowie z DPS w szkole "nie wykazywali lęku czy negatywnych emocji". Jej komentarz wzbudził wiele krytyki, my postanowiliśmy więc zapytać o te słowa ministra edukacji Przemysława Czarnka i samo Ministerstwo Edukacji Narodowej. Z Kolei CIR pytamy dziś o to, czy słowa Nowak to stanowisko rządu.
Na pytania dotyczące wypowiedzi Nowak na razie nie odpowiedziała rzeczniczka MEN. Adrianna Całus przekazała nam, że "czeka na odpowiedź z departamentów". Udało nam się za to skontaktować z ministrem edukacji Przemysławem Czarnkiem.
On też odciął się od słów Barbary Nowak. Podkreślił, że "to jest stanowisko pani kurator, a nie ministerstwa". I dodał, że "podziela stanowisko wojewody, który jest też bezpośrednim przełożonym pani kurator".
Poprosiliśmy także ministra Czarnka o komentarz do konkretnego zdania z wypowiedzi Nowak, że "uczniowie z DPS w szkole nie wykazywali lęku czy negatywnych emocji. Dzieci o specjalnych potrzebach z DPS nie potrafią zakłamywać emocji". Przypomnijmy, że to m.in. na podstawie zeznań dzieci z Jordanowa prokuratura postawiła jednej z zakonnic zarzut znęcania się nad podopiecznymi domu pomocy społecznej.
"Nie znam szczegółowych ustaleń prokuratury. Mam nadzieję, że pan je zna, skoro pan twierdzi, że jednym ogólnym zdaniem na temat zachowania dzieci w szkole, można podważyć całość ustaleń prokuratury. Powtarzam. To jest stanowisko, tak czy inaczej, wyłącznie pani kurator, a nie ministerstwa. Popieram wszelkie działania pana wojewody" - przekazał Wirtualnej Polsce Przemysław Czarnek.
Przypomnijmy - wojewoda małopolski Łukasz Kmita od razu po publikacji Wirtualnej Polski stwierdził, że "obrazki, które obiegły media, przedstawiające zachowania i sytuacje, które mogły mieć miejsce w Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie, są dla nas wszystkich głęboko poruszające. Poruszające i nieakceptowalne", a sam wojewoda "jest wstrząśnięty materiałem pokazanym w mediach".
Urzędnicy podlegli wojewodzie prowadzą kontrolę w Jordanowie, a on sam w środę ogłosił, że oczekuje, iż siostry prezentki nie będą już prowadziły DPS.
Barbara Nowak znów szokuje. Mamy komentarz CIR
Centrum Informacyjne Rządu w swojej odpowiedzi podkreśla, że rządowi zależy na "dogłębnym wyjaśnieniu sprawy i wyciągnięciu konsekwencji" wobec winnych krzywdzie dzieci w DPS. "Sprawie został nadany szczególny priorytet. Dołożymy wszelkich starań, aby kompleksowo wyjaśnić wszystkie wątki" - czytamy.
"Opisane w materiale WP przykłady traktowania podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie są szokujące. Zależy nam na pełnym wyjaśnieniu sprawy. Dom Pomocy Społecznej powinien być bezpieczną przystanią. Tego oczekują rodzice i bliscy osób, które tam przebywają. Takie jest oczekiwanie każdego z nas" - napisano w przesłanej nam odpowiedzi.
"Sytuacje z zastosowaniem przemocy wobec osób przebywających w takich jednostkach absolutnie nie mogą mieć miejsca - są one niedopuszczalne. Dlatego też wszystkie sygnały dotyczące nieprawidłowości występujących w domach pomocy społecznej są szczegółowo analizowane i wyjaśniane w toku prowadzonych kontroli" - podkreślono w komunikacie CIR.
Wskazano także, że minister Marlena Maląg zwróciła się do wojewodów z prośbą o przeprowadzenie dodatkowych czynności kontrolnych w nadzorowanych przez nich DPS-ach i placówkach całodobowej opieki nad osobami niepełnosprawnymi, chorymi i seniorami.
W dalszej części oświadczenia, CIR zwraca uwagę na trwająca w DPS w Jordanowie od 3 czerwca kontrolę. "Wojewoda Małopolski zlecił ponadto ponadstandardowe kontrole w innych DPS-ach, gdzie przebywają dzieci z niepełnosprawnościami" - podkreślono jednocześnie.
Piekło dzieci u zakonnic w Jordanowie pod Krakowem
Przyponijmy. O trwającym od lat koszmarze dzieci z niepełnosprawnością w Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem Wirtualna Polska informowała w poniedziałek. Reportaż Dariusza Farona i Szymona Jadczaka poniósł się szerokim echem w większości polskich mediów. Prowadzące ośrodek siostry prezentki znęcały się nad swoimi podopiecznymi: wiązały je do łóżek, zamykały w klatkach i biły.
Po publikacji WP na ten temat Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej poleciło wszystkim wojewodom w trybie natychmiastowym przeprowadzenie kontroli we wszystkich Domach Pomocy Społecznej w Polsce. Prokuratura postawiła zarzuty dwóm zakonnicom z DPS.
Szymon Jadczak, Dariusz Faron, dziennikarze Wirtualnej Polski