Hołownia wyzywający od "dziadków"? Deepfake robią się coraz popularniejsze
Szymon Hołownia kłócący się z Kaczyńskim i wyzywający go od "dziadków" lub też informujący posłów, że od teraz posiedzenia będą w formie patostreamów. Takie nagrania można znaleźć w internecie, ale one nie są prawdziwe - to tzw. deepfake. - Takie nagrania coraz częściej będą się niestety pojawiać w naszej przestrzeni publicznej, dlatego że są proste do stworzenia i niestety ludzie nie wiedzą, że takie rzeczy można łatwo stworzyć, zmanipulować - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Wojtek Kardyś, ekspert ds. komunikacji internetowej i social media. - Deep fake to jest zmanipulowany obraz audiowizualny, czyli zarówno audio, jak i mimika na filmie jest zmanipulowana - mówi. Wskazuje, że sytuacja jest o tyle groźna, że jak na razie nie ma np. kampanii edukujących, które mówiłyby o tym, jak odróżniać fałszywy film od prawdziwego. - Proszę sobie wyobrazić, że mamy jakiś przełom albo spada jakaś rakieta i nagle, kiedy jest szum informacyjny, pojawia się wypowiedź samego prezydenta, że wypowiadamy wojnę. Taka wypowiedź może zrobić bardzo dużo złego wśród osób, które nie są wykształcone w zakresie weryfikacji newsów - mówił Kardyś.