Hołownia walczy o siebie i partię. Polska 2050 podjęła uchwałę po "tajnym" spotkaniu z Kaczyńskim

- Chcę rozwiać wszystkie wątpliwości. Trzeba to wszystko przeciąć. Chcę z całą mocą, jasno i wyraźnie powiedzieć - chcę, mogę i będę spotykał się i rozmawiał z każdym, jeśli rozmowa będzie dotyczyła ważnych dla Polski spraw - ważnych ponad partyjnymi podziałami. Znaleźliśmy się w trudnym położeniu i dziś taka rozmowa jest koniecznością - powiedział podczas konferencji prasowej marszałek Sejmu Szymon Hołownia.

Polityk tłumaczył się ze sprawy, która wywołuje od kilku dni ogromne emocje - a więc spotkania w czwartek wieczorem z Jarosławem Kaczyńskim, Michałem Kamińskim i Adamem Bielanem w mieszkaniu europosła PiS. Informację o rozmowach pod osłoną nocy ujawniło Radio Zet. 

O kulisach opowiadał szeroko w Wirtualnej Polsce gospodarz rozmów z Hołownią i Kaczyńskim, europoseł PiS Adam Bielan. Wywiad w programie "Tłit" można obejrzeć TUTAJ.

Hołownia na konferencji w poniedziałek przyznał, że "miejsce spotkania, które zaakceptował, było błędem". - Następnym razem miejsca spotkań, które odbywam, będę wybierał bardziej starannie. Ale powtarzam: nie sam fakt rozmowy. Rozmowa - również z przedstawicielami opozycji - ma prawo i powinna się odbywać - stwierdził Hołownia.

Co na to jego posłowie? I czy prawdą jest, że - jak twierdzą niektórzy politycy KO, krytykujący Hołownię, a nawet oskarżający go o "zdradę" - Polska 2050 wkrótce może się rozpaść? 

- To podkopywanie nas przez partię Tuska po to, by nas osłabić. Nie damy się, będziemy walczyć z koalicjantami, jeśli będzie trzeba. Przede wszystkim o prawdę i przyzwoitość - zapewnia jeden z czołowych polityków Polski 2050. 

Inni - oficjalnie - także zapewniają o zwartych szeregach w formacji. Nie wszyscy w to jednak wierzą. 

- To robienie dobrej miny do złej gry. Proszę mi uwierzyć, nie każdy w Polsce 2050 będzie umierać za Szymona - przyznaje jeden z działaczy.

- Marszałek Hołownia spotkał się tak, jak spotyka się z każdym innym politykiem, również opozycji - mówi Wirtualnej Polsce przewodniczący klubu parlamentarnego Polski 2050 Paweł Śliz. Zapewnia, że spotkanie z Kaczyńskim i Bielanem "nie było i nie jest źle odbierane w partii". 

- Rozmawialiśmy już na ten temat w ramach Polski 2050 i zapewniam, nie jest to źle odbierane. Poza tym krytycznie odnosimy się do kategorycznie nieprawdziwych informacji podanych przez Onet. Uważam je za niesprawiedliwie i bardzo mi się nie podoba taki sposób uprawiania dziennikarstwa - stwierdza Śliz. 

Poseł ma na myśli tekst portalu, w którym podano, że "Hołownia chciał zdradzić Tuska", co najmniej dwa razy spotkał się z Kaczyńskim w ostatnich tygodniach (co jest prawdą), że - rzekomo - "stawką Hołowni był fotel premiera w rządzie technicznym, zależnym od Kaczyńskiego" oraz że "negocjował zachowanie fotela marszałka Sejmu, którego obecna koalicja chce go pozbawić jesienią".

Hołownia temu zaprzeczył.

- Nie ma mowy o żadnej "zdradzie", to są po prostu budzące moje obrzydzenie insynuacje, kompletne bzdury - przekonuje w rozmowie z WP szef klubu Polski 2050. 

Na pytanie, czy ma wiedzę o posłach Polski 2050, którzy myślą o przejściu do Koalicji Obywatelskiej lub innej formacji, Śliz odpowiada krótko: - Nie. To bzdura. 

Pogłoski o rzekomych odejściach kolportują w kuluarach m.in. przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej. 

Z doniesień medialnych wynika też, że "politycy Polski 2050 przez cały weekend zastanawiali się, jak zareagować" na spotkanie Hołowni z Kaczyńskim i że "trwały nawet negocjacje dotyczące uchwały partii, w której miały się znaleźć deklaracje, że Polska 2050 nigdy nie wejdzie w koalicję z PiS". 

"Nie udało się uzgodnić takiego projektu, bo to byłoby otwarte potępienie Hołowni. Ale wśród posłów panuje wściekłość na lidera, który nawet nie podjął próby wytłumaczenia im swych relacji z Kaczyńskim" - czytamy w Onecie.

Zapytani przez nas oficjalnie politycy Polski 2050 nie potwierdzają tych informacji. - Marszałek Hołownia wyjaśnił dziś bardziej szczegółowo, czego dotyczyło spotkanie (z politykami PiS). Bardzo się cieszę, że wszelkie wątpliwości zostały rozwiane. Choć na przyszłość bardziej starannie należy dobierać miejsca spotkania - przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska.

Polityczka Polski 2050 podkreśla, że jej formacja "jest lojalnym uczestnikiem Koalicji 15 października, bo na to umawialiśmy się z naszymi wyborcami". - Dziś naprawdę trzeba skupić się na realizacji obietnic wyborczych, zbudowaniu bardziej skutecznego rządu i poprawie komunikacji - mówi nam Hennig-Kloska.

Pytana, czy słyszała o możliwych odejściach z klubu Polski 2050, odpowiada: - Nie podejrzewam takich okoliczności. 

Zapytaliśmy o sprawę szereg parlamentarzystek i parlamentarzystów Polski 2050. Telefonów nie odebrały m.in. posłanki Aleksandra Leo, Agnieszka Buczyńska, Barbara Oliwiecka, Izabela Bodnar czy (do niedawna wiceminister edukacji) Joanna Mucha. 

Nie udało nam się skontaktować także z czołowymi posłami: Pawłem Zalewskim (wiceszefem MON), Bartoszem Romowiczem, Łukaszem Osmalakiem, Ryszardem Petru czy Rafałem Komarewiczem. 

Jeden z parlamentarzystów: - Nie dziwię się, że nie wszyscy wyrywają się do rozmów. To dla partii trudny temat.

Wszystkim politykom (i polityczkom) zadaliśmy to samo pytanie: jak oceniają spotkanie Szymona Hołowni z politykami PiS i czy słyszeli o możliwych odejściach z klubu parlamentarnego Polski 2050.

Wiceminister cyfryzacji Michał Gramatyka przekazał nam, że "w sprawie spotkania (z politykami PiS) podziela stanowisko pana marszałka wyrażone na konferencji". I że "plotkom nie wierzy". 

Podobnie jak poseł Polski 2050 Mirosław Suchoń. - Nie ma mowy o odejściach (z Polski 2050). Jest mobilizacja i chęć walki o prawdę. Marszałek Sejmu powinien spotykać się ze wszystkimi stronami sceny politycznej, bo taki jest interes naszego państwa. W weekend Rada Krajowa Polski 2050 przyjęła uchwałę, która potwierdza przywództwo i mandat Szymona Hołowni jako szefa partii i upoważnia go do rozmów w ramach Koalicji 15 października, w której jesteśmy i będziemy - mówi nam poseł Suchoń.

Jak podkreśla rozmówca WP, "to Polska 2050 Szymona Hołowni była silnikiem, który napędził koalicję do rekonstrukcji, która ma usprawnić działania rządu i je przyspieszyć". - Nie robilibyśmy tego, gdyby nie zależało nam, by ta koalicja była sprawcza i przynosiła ludziom nadzieje - zapewnia Suchoń. 

Przywództwo Hołowni potwierdza też kolejny nasz rozmówca poseł Sławomir Ćwik. - Nikt nie kwestionuje w Polsce 2050 tego, że pan marszałek jest liderem. Mam pełne zaufanie do naszego lidera. I nie rozumiem tej nagonki, wywołanej tylko dlatego, że pan marszałek spotkał się z politykami innej opcji i z nimi rozmawiał. Rozmawiać trzeba nawet z tymi, z którymi się nie zgadzamy, na tym polega polityka i dochodzenie do konsensusu, by załatwiać sprawy ważne dla polski - mówi Wirtualnej Polsce parlamentarzysta Polski 2050. 

Odejścia z partii? - Nic mi na ten temat nie wiadomo - podkreśla Ćwik.

Jeden z parlamentarzystów, chcących zachować anonimowość, mówi o politykach KO: - Na tym polega problem, że oni mało czym się zajmują tak, jak plotkowaniem i knuciem. Częściej chcą rozmawiać o sprawach personalnych i scenariuszach, które się nie wydarzą, aniżeli o sprawnym rządzeniu państwem. Stąd problemy i niedowiezione obietnice.

Wiceminister ds. społeczeństwa obywatelskiego Adriana Porowska z Polski 2050: - W świecie, gdzie polityka przypomina ring, Hołownia robi coś, co naprawdę wymaga odwagi: rozmawia. Z każdym. Z Tuskiem, Kosiniakiem-Kamyszem, Czarzastym, ale też z Dudą, Kaczyńskim czy Nawrockim. To nie zdrada. To odwaga bycia ponad plemienną wojną, która niszczy polską politykę od lat. I która naprawdę może skończyć się źle. I jest już nie do zniesienia. 

Za krytykę Hołowni (choć nie tylko) zawieszony w prawach członka klubu został poseł Tomasz Zimoch. Formalnie nie należy on do partii, więc posłowie Polski 2050 nie widzą w tym większego problemu. - Grał na siebie, nie na drużynę - mówi WP poseł Ćwik. 

Michał Wróblewski, dziennikarz Wirtualnej Polski