Hołownia o prezydenturze. "To jak z konklawe"

Szymon Hołownia nie chce stawiać siebie w roli faworyta do objęcia urzędu głowy państwa. - To tak jak z konklawe. Kto wchodzi na konklawe papieżem, ten wychodzi kardynałem - ocenił marszałek Sejmu.

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
Tomasz Waleński

17.12.2023 | aktual.: 17.12.2023 17:42

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Szymon Hołownia był gościem podcastu "Wybory kobiet" emitowanego na antenie TVN24. W rozmowie poruszono m.in. wątek ewentualnej kandydatury Hołowni w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Marszałek Sejmu nie chce stawiać się w roli faworyta, unika także jednoznacznej deklaracji w sprawie swojej przyszłości.

- Święto wojska polskie prezydent Hołownia na miejscu honorowym. Nadlatują myśliwce- w nim pierwsza dama machająca skrzydłami. Chciałby pan? - zapytała lidera Polski 2050 prowadząca Arleta Zelewska. Urszula Brzezińska-Hołownia jest oficerem w Wojsku Polskim i pilotuje myśliwce.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- No z tym machaniem skrzydłami to trochę pani poleciała, pani redaktor - zażartował Hołownia.

- To amerykańska produkcja - dodała dziennikarka.

- Chyba że tak. Widziałem polityków machających w tej sytuacji do przelatujących myśliwców. Zapewniam, że pilot myśliwca nie jest w stanie zauważyć jakichkolwiek przyjaznych gestów - stwierdził marszałek Sejmu na antenie TVN24.

"To jak z konklawe"

- Widziałem żonę jak leci i to robi wrażenie. Przede wszystkim na fanach lotnictwa, którzy lubią ten huk, tę prędkość, czy osiągi. Myśliwce to imponujące maszyny. To by pewnie było fajne. Na prawdę jednak spokojnie z tym - podkreślił Hołownia.

- To tak jak z konklawe. Kto wchodzi na konklawe papieżem, ten wychodzi kardynałem. Jak mi mówią, że machałbym do samolotu z trybuny i wyrzucał wiązankę kwiatów machając do żony, a ona machała skrzydłami - dodał.

- Złośliwi powiedzieliby, że musi się pan jeszcze wzruszyć - rzuciła Zalewska.

- Tak. No i konstytucję musiałbym mieć na podorędziu - zażarotwał Hołownia.

Hołownia nie wykluczył jednak całkowicie startu w 2025 roku. Jak zapowiedział - jeśli miałby startować - chciałby się spotkać w II turze z Rafałem Trzaskowskim. - Ale to byłaby inna rywalizacja (niż w roku 2020 roku) - podkreślił.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
szymon hołowniaprezydentwybory
Komentarze (133)