Holandia podjęła decyzję. Zagrożenie dla Schengen

Minister ds. imigracji i azylu Marjolein Faber zapewniła w rozmowie z holenderskimi mediami, że "kontrole graniczne mają w najmniejszym stopniu zakłócać działalność gospodarczą czy codzienne dojazdy do pracy".

Holandia nie jest pierwszym krajem, który przywrócił kontrole graniczne. Wcześniej zrobiły to Austria, Włochy, Słowenia, Norwegia, Dania, Polska, Finlandia i Szwecja. Dlatego eksperci zastanawiają się, jak wpłynie to na dalsze funkcjonowanie strefy Schengen. Na ograniczeniach stracić może gospodarka.

- Jesteśmy zaniepokojeni rosnącą liczbą państw ponownie wprowadzających takie kontrole - powiedział Geert van Eijk z holenderskiej firmy doradczo-logistycznej Evofenedex, cytowany przez gazetę "Brussels Times".

Firmy na Starym Kontynencie przywykły do tego, że mogą korzystać ze swobodnego przepływu towarów na terenie Wspólnoty Europejskiej. Przywrócenie kontrol granicznych oznacza, że jedno z podstawowych praw UE niemal przestaje obowiązywać, a korzyści ekonomiczne wynikające z należenia do strefy Schengen są zagrożone.

- Wielkim pytaniem jest, czy korzyści z (przywrócenia na granicach - PAP) kontroli ostatecznie przeważą nad pogorszeniem pozycji konkurencyjnej Holandii (...), a przede wszystkim nad pogorszeniem pozycji Europy jako całości - dodał van Eijk.

Z zapewnień holenderskich władz wynika, że kontrole na granicach mają być selektywne. Funkcjonariusze straży granicznej mają skupiać się na konkretnych połączeniach lotniczych o podwyższonym ryzyku nielegalnej migracji lub przestępczości transgranicznej.

Czytaj także:

KE zaprzecza planom wysłania europejskich żołnierzy do Ukrainy

Na południu Ukrainy już szykują się na ofensywę Rosji