Hojarska znów nie przyszła na rozprawę
Posłanka Samoobrony Danuta Hojarska, podejrzana o fałszowanie przepustek na widzenie z synem w areszcie, nie przyszła we wtorek na rozprawę. Sąd zamierza zwrócić się do marszałka Sejmu o pouczenie posłanki.
Przed elbląskim Sądem Rejonowym miała się rozpocząć we wtorek rozprawa w sprawie fałszowania dokumentów przez posłankę Hojarską. Chodziło o podrobienie przepustki na widzenie w areszcie z jej synem Łukaszem. W tej samej sprawie mąż Hojarskiej - Ryszard został skazany na rok więzienia w zawieszeniu.
Hojarska we wtorek przyszła do sądu, lecz - jak mówiła jego rzecznik sędzia Ewa Mazurek - pojawiła się jedynie w sekretariacie. Oświadczyła, że nie pójdzie na rozprawę przedkładając jednocześnie kserokopię pisma marszałka Borowskiego nt. możliwości zawieszenia wszelkich rozpraw toczących się przeciw posłom - powiedziała sędzia Mazurek.
Jak dodała, w drugiej sprawie toczącej się przeciw Hojarskiej w elbląskim sądzie, a dotyczącej wyłudzenia maszyn rolniczych i kredytu na łączną kwotę 200 tys. zł, Hojarska, wiceprzewodnicząca sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka również przedstawiła takie pismo. Wtedy sąd zapytał marszałka o tę sprawę i w odpowiedzi otrzymał pismo, że Sejm w najbliższym czasie nie będzie rozpatrywał zawieszenia spraw toczących się przeciw posłom i posłanka powinna stawiać się na wezwanie sądu.
Tym razem wyślemy identyczne pismo do marszałka Borowskiego, aby pouczył posłankę. Jednocześnie chcemy, żeby określił termin kiedy ewentualnie zostanie rozpatrzona przez Sejm sprawa zawieszenia procesów przeciw Hojarskiej - mówiła Mazurek. (jask)