Hiszpańscy górnicy rozpoczęli strajk
Hiszpańskie kopalnie stanęły wskutek strajku górników żądających dalszych dotacji rządowych do wydobycia węgla oraz wypłaty zaległych wynagrodzeń.
Wydobycie zostało przerwane w północnej prowincji Asturia, gdzie 5 tys. osób zostało wezwanych do udziału w strajku. Związki zawodowe w tym regionie zorganizowały też marsze, które mają się połączyć w czwartek w stolicy Asturii, Oviedo.
Pierwszy dzień strajku w północno-zachodniej prowincji Leon przyniósł stuprocentową frekwencję - zastrajkowało zgodnie 4 tysiące górników.W stolicy - Leon 29 września mają się zjawić górnicy z całej północy kraju.
Jeśli do tego czasu Unia Europejska nie zaaprobuje hiszpańskich regulacji dających zachęty firmom energetycznym do kupowania krajowego węgla, protestujący udadzą się do Madrytu.
Obecne akty prawne na szczeblu unijnym, zezwalające na takie posunięcia, wygasną 31 grudnia. Pojawiły się też propozycje całkowitego zakazu subsydiów do węgla od roku 2014.
Strajki i protesty miały miejsce także w innych prowincjach i regionach Hiszpanii: Aragonii, Kastylii-La Manchy, Andaluzji.
W Ponferradzie w Leon czterech górników kontynuowało strajk głodowy rozpoczęty w zeszłym tygodniu.
Do głodówki przyłączyło się sześciu związkowców protestujących w siedzibie ministerstwa przemysłu w Madrycie.
Strajki górników mają potrwać 48 godzin i zostać powtórzone w tej samej formie 29 i 30 września. Drugi protest ma być już częścią strajku generalnego przeciwko rządowym planom oszczędnościowym.