Hiszpania. Strajk generalny w Katalonii. Paraliż w miastach
Hiszpania. Zamieszki i strajk generalny
Rozruchy wybuchły po tym, jak hiszpańskie służby uwięziły przywódców separatystów. Katalończycy protestują przeciwko wysokim karom więzienia (od 9 do 13 lat) dla dziewięciu katalońskich polityków, które orzekł hiszpański Sąd Najwyższy za "podburzanie do niepokojów podczas referendum niepodległościowego w 2017 r.".
Starcia były bardzo gwałtowne, wybuchły pożary, a protestujący szturmowali siedziby hiszpańskich urzędów. Demonstracje szybko zamieniły się w regularne walki z policją. W Barcelonie tylko z czwartku na piątek zdewastowano wiele przystanków autobusowych.
Protestujący używali aplikacji Tsunami Democratic, która wskazywała im miejsce wspólnych protestów. Demonstracje odbywają się również w innych katalońskich miastach.
– W piątek będzie najgorzej. Z czterech prowincji wokół Barcelony wyruszyło już 10 tys. ludzi. W sześciu kolumnach idą w stronę miasta – opowiada portalowi naTemat Alicja Grocholska, właścicielka portalu PoloniaBarcelona.pl.
Zobacz aktualne wiadomości na WIADOMOSCI.WP.PL.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl