Hiszpania. Nauczyciele przyszli do pracy w spódniczkach. Wyrazili wsparcie dla ucznia wyrzuconego ze szkoły
W październiku zeszłego roku pewien hiszpański uczeń przyszedł na zajęcia w krótkiej spódniczce, przez co wyrzucono go ze szkoły. Niedługo po tym opublikował na swoim TikToku nagranie wideo, w którym wytłumaczył czemu to zrobił. W chwili obecnej nagranie z wyznaniem nastolatka stało się istnym viralem w hiszpańskich mediach społecznościowych, a decyzja dyrekcji o wyrzuceniu chłopaka ze szkoły spowodowała falę protestów w całym kraju.
15-letni uczeń Mikel Gomez jesienią zeszłego roku przyszedł do szkoły w spódniczce. Nie spodobało się to szkolnej władzy, która postanowiła skierować chłopaka do psychologa, a następnie usunęła go z listy uczniów.
15-latek przyszedł do szkoły w spódniczce. W nagraniu wideo wytłumaczył dlaczego
W nagraniu, które 15-latek opublikował zaraz po tym zdarzeniu wyjaśnił, że zrobił to by m.in. podważyć powszechnie panujące normy w kwestii płci oraz w celu wsparcia seksualizowanych koleżanek.
W chwili obecnej nagranie z wyznaniem Mikela Gomeza stało się bardzo popularne w hiszpańskiej sieci i ma już ponad 2 miliony wyświetleń.
Nauczyciele postanowili wesprzeć Gomeza - założyli do pracy spódniczki
Historia 15-letniego Mikela zainteresowała dwóch nauczycieli ze szkoły podstawowej w Bilbao, którzy w ślad za nastolatkiem postanowili przychodzić do pracy w spódniczkach przez cały maj. Wszystko to by wesprzeć chłopca i jego przesłanie.
"Szkoła, która wychowuje w duchu szacunku, różnorodności, koedukacji i tolerancji. Ubierz się, tak jak chcesz! Dołączamy do inicjatywy" - napisał na swoim Twitterze nauczyciel Borja Velúquez.
Decyzja dyrekcji o wyrzuceniu 15-latka spowodowała falę protestów w całym kraju, które następnie przekształciły się w ruch #LaRopaNoTieneGénero (ubrania nie mają płci).
Źródło: k-mag.pl
ZOBACZ TEŻ: Bartosz Arłukowicz: system wymyka się z rąk, zmierzamy do wcześniejszych wyborów