Ryszard Terlecki tańczył na pikniku. Policja sprawdzi, czy organizator nie złamał prawa
Jak ustaliła Wirtualna Polska, policjanci z Kielc sprawdzają, czy podczas Świętokrzyskiego Festiwalu Smaków nie doszło do złamania przepisów ograniczających liczbę osób podczas imprez na świeżym powietrzu. W uroczystościach uczestniczyli politycy PiS z wicemarszałkiem Sejmu Ryszardem Terleckim na czele. Zawiadomienie w tej sprawie złożyło Forum Unia Młodych.
Chodzi o wydarzenia z 22-23 maja. W Muzeum Wsi Kieleckiej – Parku Etnograficznym w Tokarni miał wówczas miejsce Świętokrzyski Festiwal Smaków. To największy w regionie kiermasz potraw i produktów regionalnych. A do tego muzyka na żywo kapeli Furmani i występy zespołów Koła Gospodyń Wiejskich.
W pikniku uczestniczyli aktywnie politycy Prawa i Sprawiedliwości: wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki, wicemarszałek Senatu Marek Pęk, szef świętokrzyskich struktur partii Krzysztof Lipiec, senator Krzysztof Słoń oraz wiceminister rolnictwa Anna Gembicka.
W trakcie imprezy, co zostało udokumentowane na zdjęciach, marszałek Terlecki dał się porwać tanecznemu korowodowi, który spontanicznie wciągnął do zabawy innych polityków PiS. Były też przemówienia ze sceny i wspólne śpiewanie, w których prym wiódł poseł Krzysztof Lipiec. Politycy PiS, bez maseczek i bez zachowania 1,5-metrowego odstępu, chętnie pozowali do zdjęć albo występowali na scenie.
Organizatorami pikniku było Muzeum Wsi Kieleckiej przy współudziale Urzędu Marszałkowskiego w Kielcach. Jak wynika z relacji w mediach społecznościowych, w wydarzeniu uczestniczyło ponad 100 osób.
Przypomnijmy, że 22-23 maja przepisy dopuszczały możliwość organizowania imprez na świeżym powietrzu maksymalnie do 25 osób, a bez maseczki można było funkcjonować pod warunkiem zachowania dystansu 1,5 metra od innej osoby.
I właśnie na obowiązujące wówczas przepisy uwagę zwrócili działacze starachowickiego Forum Unii Młodych.
Pod koniec maja wysłali do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Kielcach wniosek o wszczęcie postępowania w tej sprawie. W ich ocenie, organizatorzy nie przestrzegali rządowych restrykcji i łamali prawo.
"W trakcie publicznej imprezy na terenie Tokarni przebywało szerokie grono osób, znacznie przewyższające dopuszczalną maksymalną liczbę 25 osób podczas tego typu wydarzeń, które nie przestrzegało również odstępów min. 1,5-metrowych. Co za tym idzie - organizatorzy nie dopełnili obowiązku przestrzegania ustanowionych ograniczeń w związku z wystąpieniem stanu epidemii, narażając grono obecnych osób na ryzyko rozprzestrzeniania się wirusa SARS-CoV- 2" – czytamy w zawiadomieniu.
Policja zabezpiecza materiał, organizator się broni
Jak wynika z informacji Wirtualnej Polski, Powiatowy Inspektor Sanitarny w Kielcach przekazał sprawę kieleckim policjantom. A ci wszczęli postępowanie sprawdzające.
- Komenda Miejska Policji w Kielcach otrzymała zawiadomienie w sprawie możliwości naruszenia obostrzeń sanitarnych podczas Świętokrzyskiego Festiwalu Smaków w dniach 22-23 maja. Aktualnie prowadzone jest postępowanie sprawdzające. Zabezpieczany jest materiał w celu weryfikacji przedstawionych w zawiadomieniu informacji. Na obecnym etapie trudno jest wskazać szczegóły dotyczące dalszych czynności, takich jak ewentualne przesłuchania konkretnych osób – informuje Karol Macek, oficer prasowy KMP w Kielcach.
Co na to organizator? Dyrektor Muzeum Wsi Kieleckiej Tadeusz Sikora w rozmowie z Wirtualną Polską przyznaje, że faktycznie liczba osób w ciągu dwudniowego Festiwalu Smaków znacznie przekroczyła 100 osób.
Jego zdaniem, w tym przypadku jednak mają zastosowanie przepisy ws. muzeów.
- Zgodnie z przepisami, które nas obowiązywały, na terenie muzeum mogła przebywać 1 osoba na 15 metrów kwadratowych. Park "Tokarnia", na terenie którego znajduje się muzeum, to ok. 65 hektarów. Same budynki używane przez muzeum to prawie połowa tego terenu. Podczas Festiwalu Smaków była wydzielona scena, odsunięte od siebie stoiska. Wstęp był biletowany, więc można było korzystać ze wszystkich atrakcji. Co do braku maseczek, to trudno mi się do tego odnieść. Jeśli sprawa będzie wyjaśniania przez służby, oczywiście jestem do dyspozycji-– mówi WP dyrektor Tadeusz Sikora.
Problem w tym, że przepisy, które weszły w życie na początku maja i dotyczyły muzeów, faktycznie wprowadzały wymóg 1 osoby na 15 metrów kwadratowych, ale w ścisłym reżimie sanitarnym. W tym przypadku - co widać na zdjęciach - nie można mówić o jakimkolwiek reżimie, a także o przestrzeganiu wymaganej odległości.
Unia Młodych: artyści nie koncertują, a politycy PiS mogą się bawić
Oburzenia całą sytuację nie kryje Patryk Stępień, szef Forum Unii Młodych, który zawiadomił sanepid w tej sprawie.
- Tam, gdzie pojawi się PiS, tam prawo i zasady nie obowiązują. Tam, gdzie PiS brak, sypią się kary. To już wiemy na przykładzie wielu ostatnich wydarzeń. Artyści od dłuższego czasu pozbawieni są pracy, a co za tym idzie - szereg innych osób, pracujących przy obsłudze koncertów również. Zabrania im się występowania, tymczasem w Kielcach, na Świętokrzyskim Festiwalu Smaków, politycy bawią się w najlepsze, w szerokim gronie i to za nasze pieniądze. To cios w policzek artystów, organizatorów takich imprez, cios w policzek osób, które je obsługują - mówi WP Patryk Stępień.
I jak dodaje, to przykład łamania rozporządzeń, które politycy sami uchwalają. - Na takim zgromadzeniu kulturalnym, czy jakkolwiek inaczej je nazwiemy, nie powinno wtedy przebywać więcej niż 25 osób. Ta impreza powinna zostać rozwiązana w trakcie jej trwania, a tak się nie zadziało – dodaje Stępień.
Wicemarszałek Sejmu Ryszard Terlecki nie odbierał od nas telefonu.