Tego świat nie widział. Nadzwyczajne sceny w Watykanie
We czwartek w Watykanie odbyły się uroczystości pogrzebowe Benedykta XVI. - Chcemy wspólnie powiedzieć: Ojcze, w Twoje ręce powierzamy jego ducha. Benedykcie, wierny przyjacielu Oblubieńca, niech twoja radość będzie doskonała, gdy będziesz słyszał ostatecznie i na zawsze Jego głos! - mówił Franciszek podczas homilii, żegnając swojego poprzednika. Po zakończeniu mszy świętej wielotysięczny tłum, zgromadzony na Placu Świętego Piotra, żegnał papieża emeryta oklaskami i okrzykami: Benedetto!
05.01.2023 | aktual.: 05.01.2023 13:41
Czwartek przez wielu jest nazywany historycznym dniem dla Kościoła katolickiego. Po raz pierwszy w jego historii urzędujący papież przewodniczył mszy pogrzebowej swojego poprzednika.
W koncelebrze było 400 biskupów i 3700 kapłanów. Jak zapowiedziano, w liturgii przewidziano nieznaczne zmiany, wynikające ze statusu Benedykta XVI - pierwszego w dziejach emerytowanego papieża.
Po mszy Franciszek odprawił końcowe obrzędy pogrzebowe: pokropi trumnę wodą święconą, okadził ją kadzidłem i odmówił nad nią ostatnią modlitwę. Następnie trumna została przeniesiona w procesji do bazyliki Świętego Piotra, a potem złożona w grobie w Grotach Watykańskich. Ta część ceremonii miała charakter prywatny i nie była transmitowana.
Tuż przed rozpoczęciem mszy trumna ze zmarłym papieżem została uroczyście wniesiona na Plac Świętego Piotra. Wierni, którzy w skupieniu oczekiwali na początek uroczystości, zareagowali gromkimi oklaskami.
Także na koniec wierni żegnali papieża emeryta oklaskami. Po mszy świętej na Placu Świętego Piotra rozległy się okrzyki: Benedetto!
"Jesteśmy tutaj z wonnościami wdzięczności"
Papież Franciszek podczas homilii - żegnając Benedykta XVI - mówił, że był on świadkiem Ewangelii, którą krzewił podczas swego życia. Mówił o jego "mądrości, łagodności i oddaniu".
- Wierny Lud Boży, który zgromadzony, towarzyszy i powierza życie tego, który był jego pasterzem. Jak kobiety z Ewangelii przy grobie, jesteśmy tutaj z wonnościami wdzięczności i namaszczeniem nadziei, aby jeszcze raz okazać mu miłość, która nie ginie; chcemy to uczynić z tym samym namaszczeniem, mądrością, łagodnością i oddaniem, jakimi potrafił obdarowywać przez lata - mówił Franciszek
- Chcemy wspólnie powiedzieć: Ojcze, w Twoje ręce powierzamy jego ducha. Benedykcie, wierny przyjacielu Oblubieńca, niech twoja radość będzie doskonała, gdy będziesz słyszał ostatecznie i na zawsze Jego głos! - zakończył.
Watykan spodziewa się 100 tysięcy wiernych
Według wcześniejszych przewidywań w uroczystościach brało udział ok. 100 tysięcy wiernych. Ci czekali na wejście na Plac Świętego Piotra od wczesnych godzin porannych. Przed bramkami rozdawano pielgrzymom specjalne wydanie dziennika "L’Osservatore Romano" poświęcone Benedyktowi XVI oraz pocztówkę z jego wizerunkiem.
- Przyszłyśmy przed plac Świętego Piotra zaraz po godzinie 5, ale spodziewałyśmy się dużo większej liczby osób - powiedziały dwie młode kobiety, przybyłe na mszę pogrzebową emerytowanego papieża Benedykta XVI.