HIMARS-y sieją spustoszenie. Rosyjski system rozbity
Do sieci trafił kolejny dowód na to, że Ukraińcy potrafią zrobić właściwy pożytek z broni przysyłanej im z Zachodu. W okolicach okupowanego Chersonia, z pomocą amerykańskiej wyrzutni artylerii rakietowej HIMARS, udało się zniszczyć kluczową część rosyjskiego systemu rakietowego S-400.
31.05.2023 | aktual.: 31.05.2023 07:10
Na wielu ukraińskich kanałach w serwisie Telegram pojawiły się zdjęcia pojazdu, który niegdyś pełnił funkcję tzw. punktu kontroli bojowej 55K6E - niezbędnej części składowej systemu S-400, bez której jego funkcjonowanie staje się niemożliwe.
Już patrząc na same fotografie można stwierdzić, że sprzęt nie nadaje się do użytku. Według informacji ukraińskich mediów pojazd został ostrzelany około dwa tygodnie temu w rejonie Chersonia na południu Ukrainy, na terenach zajmowanych obecnie przez Rosjan.
O ostatecznym unieszkodliwieniu pojazdu zdecydowały pociski wystrzelone z amerykańskiej wyrzutni artylerii rakietowej HIMARS, które trafiły do Ukrainy w czerwcu 2022 roku i już nie pierwszy raz sieją wśród Rosjan postrach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: przeżył atak Rosjan. Dramatyczny moment akcji ratunkowej
Ukraińcy uderzyli w system S-400. Pomogły HIMARS-y
S-400 to rosyjski system rakietowy typu ziemia-powietrze. Został opracowany w latach 90. XX wieku przez biuro konstrukcyjne Ałmaz jako głęboka modernizacja systemu S-300PMU. Według zapewnień producentów S-400 może razić cele oddalone nawet o 250 kilometrów.
Z kolei M142 High Mobility Artillery Rocket System, nazywany w skrócie HIMARS, jest systemem artyleryjskim, składającym się z wieloprowadnicowej wyrzutni rakiet, zamontowanej na podwoziu opancerzonej ciężarówki. System wspiera nowoczesna elektronika, która pozwala na szybką analizę pozycji oraz precyzyjne określenie lokalizacji celu.
Źródło: Telegram/twitter.com/EuromaidanPress