Kto przejmie stery w partii?
Jeśli Jarosław Kaczyński wystartuje w wyborach prezydenckich i, co prawdopodobne, wygra je, Prawo i Sprawiedliwość zostanie bez wyrazistego przywódcy. Ciężko uwierzyć, że do najwyższego stanowiska w partii dopuszczono by Zbigniewa Ziobrę ze wcześniej wymienionych powodów. Kto inny mógłby być tak charyzmatyczny, jak Jarosław Kaczyński, a jednocześnie nie zagrażać mu odebraniem faktycznej władzy w partii? Tu spekulacje są dużo trudniejsze.
W ostatnich dniach na pierwszy plan wysunęła się Beata Kempa. To ona koordynowała w partii pomoc dla rodzin ofiar katastrofy pod Smoleńskiem. Jednak już wcześniej została zauważona przez opinię publiczną dzięki pracy w komisji sejmowej ds. nacisków, choć nie zdążyła w niej długo popracować. Beata Kempa jest z wykształcenia prawnikiem podobnie jak Jarosław Kaczyński. Jest wyrazistą postacią w partii, choć nie wychodzi przed szereg. Być może to jej przypadnie rola szefowej całej partii, lub choćby przewodniczącej klubu parlamentarnego PiS.