Harris ma przerwać milczenie. Zadzwoni do Donalda Trumpa

Wiceprezydent USA Kamala Harris wygłosi w środę wieczorem przemówienie, w którym przyzna się do porażki w wyborach prezydenckich z Donaldem Trumpem - informuje agencja Reutersa.

Kamala Harris/Donald Trump
Kamala Harris/Donald Trump
Źródło zdjęć: © East News | CHARLY TRIBALLEAU

Od momentu ogłoszenia pierwszych wyników wyborów, Kamala Harris nie zwróciła się do swoich zwolenników z podziękowaniami, nie pogratulowała swojemu kontrkandydatowi zwycięstwa, ani nie zakwestionowała prognozowanych wyników. Nie tylko nie wygłosiła przemówienia, ale nie opublikowała nawet wpisu w mediach społecznościowych.

Agencja Reutersa poinformowała, że Harris wygłosi przemówienie dopiero w środę popołudniu czasu amerykańskiego. Demokratka ma przyznać się do porażki w wyborach prezydenckich z Donaldem Trumpem. Według najnowszych doniesień Reutersa, do takiego przemówienia ma dojść o 22 czasu polskiego.

Podobnie zachowała się osiem lat temu Hillary Clinton, gdy przegrała z Donaldem Trumpem. Polityczka uznała swoją porażkę w wyborach i wyraziła nadzieję, że Trump będzie dobrym prezydentem, nie wystąpiła publicznie w wieczór wyborczy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Są wyniki wyborów w USA. Znaczna przewaga Trumpa

Według agencji AP, Trump zdobył dotychczas 267 głosów elektorskich, zaś kandydatka Demokratów Kamala Harris - 224.

Donald Trump, który wystąpił publicznie w środę na Florydzie jeszcze przed ogłoszeniem ostatecznych wyników wyborów prezydenckich w USA powiedział, że chce podziękować narodowi za wybranie go na szefa państwa. Oznajmił, że Bóg nie bez przyczyny ocalił go w lipcu podczas zamachu w Pensylwanii.

Elektorzy zbiorą się w stolicach swoich stanów 17 grudnia, by formalnie oddać głos na kandydatów na prezydenta i wiceprezydenta oraz wysłać głosy do przewodniczącej Senatu (rolę tę pełni wiceprezydentka i rywalka wyborcza Trumpa, Kamala Harris) oraz Archiwistki Stanów Zjednoczonych. Głosy wysłane w sześciu egzemplarzach muszą dotrzeć tam do 25 grudnia, a następnie Archiwistka musi wysłać je do Kongresu USA do 3 stycznia - dnia inauguracji nowego parlamentu. Trzy dni później nastąpi ostatni krok formalny - posiedzenie połączonych izb Kongresu, podczas którego oficjalnie podliczone zostaną głosy elektorskie i zatwierdzony ich wynik.

Zakończenie kadencji ustępującego prezydenta, inauguracja i rozpoczęcie kadencji nowego na 20 stycznia.

Źródło: Reuters, PAP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (39)