PolskaHarleye, kultowe Junaki i poczciwe SHL na Jasnej Górze

Harleye, kultowe Junaki i poczciwe SHL na Jasnej Górze

Ok. 10 tysięcy motocyklistów na Harleyach, Yamahach, Kawasaki, kultowych Junakach i poczciwych SHL-kach przyjechało do Częstochowy, by po raz piąty wziąć udział w corocznej pielgrzymce na Jasną Górę. To modlitewne rozpoczęcie sezonu i okazja do spotkania motocyklistów.

20.04.2008 | aktual.: 20.04.2008 14:51

Podczas mszy motocykliści kilkakrotnie włączają silniki swych maszyn i klaksony, m.in. na podniesienie Hostii. Po mszy odbywa się poświęcenie motocykli.

W homilii wygłoszonej dla zmotoryzowanych pielgrzymów ks. Jan Zalewski z duńskiego Haderslev, sam motocyklista, podkreślał, że właściwą drogą życia dla każdego człowieka jest Jezus.

Mamy dziś do dyspozycji dokładne mapy komunikacyjne, wspaniałe systemy nawigacji satelitarnej, ale na drodze wiary i życia to Maryja jest gwiazdą przewodnią, która zawsze bezbłędnie prowadzi do Jezusa. Jezus jest zaś jedyną prawdziwą drogą do Ojca w niebie. To Jezus jest prawdą - wskazał ks. Zalewski.

Jak mówił, życie każdego człowieka codziennie konfrontuje go z rzeczywistością - z jego realnymi umiejętnościami i możliwościami, a także zewnętrznymi zagrożeniami. Wiele osób wręcz codziennie, nie zawsze świadomie, ociera się o śmierć. Zwłaszcza motocykliści w stereotypowej opinii są szaleńcami ryzykującymi swoje życie, potencjalnymi dawcami organów - mówił.

Nasze życie ciągle wisi na bardzo cienkiej nitce. Wszystkie zabezpieczenia i systemy są bardzo potrzebne i konieczne, stwarzają jednak często poczucie możliwej bezkarności, skutkujące lekkomyślnością czy wręcz głupotą w poruszaniu się na drodze. Dopiero tragedia własna lub czyjaś może być otrzeźwieniem - zaznaczył ks. Zalewski.

Podkreślił, że motocykl jest pojazdem niebezpiecznym, uczącym pokory przez wypadki. Zaznaczył, że sam przeżył kilka dotkliwych wywrotek i otarł się o śmierć.

Jeżeli jednak w każdej takiej sytuacji dostrzeżemy Boży znak, głos, który nas wzywa do rachunku sumienia i realnej oceny siebie samego, przybliżymy się do prawdy, która jest autentyczną wolnością - wskazał ks. Zalewski.

Po mszy celebrujący ją corocznie od kilku lat podprzeor klasztoru o. Sebastian Matecki poświęcił motocykle, przejeżdżając między rzędami ustawionych maszyn w bocznym wózku motoru. Życzył pielgrzymom, by nie byli na drogach "powodem do przerażenia", lecz nieśli ze sobą radość ze szczególnej możliwości obcowania z naturą i innym człowiekiem.

Zobacz także
Komentarze (0)