PolitykaHanna Gronkiewicz-Waltz: dymisje to oznaka siły premier Ewy Kopacz

Hanna Gronkiewicz-Waltz: dymisje to oznaka siły premier Ewy Kopacz

- Lepiej późno niż wcale - oceniła dymisje ministrów zdrowia, skarbu oraz sportu, a także rezygnacje trzech wiceministrów w programie "Świat" w TVN BiŚ Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezydent Warszawy i wiceprzewodnicząca Platformy Obywatelskiej. W jej opinii dymisje nie są porażką Ewy Kopacz.

Hanna Gronkiewicz-Waltz: dymisje to oznaka siły premier Ewy Kopacz
Źródło zdjęć: © WP.PL | Andrzej Hulimka

11.06.2015 | aktual.: 11.06.2015 00:56

- To jest oznaka siły premier Ewy Kopacz, która potrafiła skłonić do rezygnacji te osoby, które były na taśmach. Nie sztuka zarządzać, kiedy wszystko jest dobrze. Siła lidera wykazuje się wtedy, gdy jest sytuacja zła i trzeba podejmować trudne decyzje

- Decyzja premier powinna też skłonić do refleksji prof. Marka Belkę, szefa NBP - dodała wiceprzewodnicząca PO.

Prezydent Warszawy oceniła, że gdyby wcześniej zostały opublikowane wszystkie taśmy, to ten krok byłby już zrobiony za czasów Donalda Tuska. - Platforma Obywatelska wierzyła, że "prokuratura sprawę załatwi" - tłumaczyła. - Prokuratura jest niezależna, więc Donald Tusk nie naciskał, a potem wyjechał do Brukseli (…) i została z tym premier Ewa Kopacz (…), która miała nadzieję, że prokuratura skończy szybko śledztwo. A śledztwo trwa i trwa - mówiła Gronkiewicz-Waltz.

- Z perspektywy czasu ponowne obsadzenie na stanowiskach Bartłomieja Sienkiewicza i Jacka Rostowskiego było błędem. Gdyby człowiek wiedział, że upadnie, to by usiadł - dodała.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (118)