WAŻNE
TERAZ

Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"

Hałasy, awantury i pozostawione resztki jedzenia. Sąsiedzi kebaba są wściekli

W jednym z lokalnych punktów gastronomicznych w Lubinie narasta konflikt między sąsiadami a klientelą tego miejsca. Hałasy, awantury i pozostawione resztki jedzenia to tylko niektóre z zarzutów, które wypowiadają mieszkańcy pobliskiego osiedla. Sprawa została nagłośniona w programie "Interwencja".

Hałasy, awantury i pozostawione resztki jedzeniaHałasy, awantury i pozostawione resztki jedzenia
Źródło zdjęć: © Pixabay

W Lubinie głośno zrobiło się wokół jednego z lokalnych punktów gastronomicznych specjalizujących się w kebabach. Sąsiedzi tego miejsca skarżą się na nieodpowiedzialne zachowanie klientów. Hałasy, burdy i pozostawione resztki jedzenia to tylko niektóre z zarzutów, które wypowiadają mieszkańcy pobliskiego osiedla. Sprawę nagłośniono w programie "Interwencja".

Lokal z kebabami jest czynny całą dobę, a to właśnie ta kwestia budzi największe kontrowersje wśród mieszkańców. "Nie mam nic przeciwko temu, że prowadzenie tego miejsca powierzone jest osobom z zagranicy. To nie jest problem. Problemem jest fakt, że funkcjonują przez całą dobę" - mówiła w rozmowie z reporterem "Interwencji" pani Marta, która mieszka nad lokalem. Jej matka dodaje, że uciążliwe staje się głośne odtwarzanie muzyki z telefonów komórkowych oraz z samochodów zaparkowanych w okolicy. W nocy słychać śpiewy, a niekiedy dochodzi do awantur.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Plan likwidacji katedry na Wawelu. Zapomniana propozycja dla Kościoła

Reporterzy programu "Interwencja" spotkali się także z innymi sąsiadami tego fast foodu, którzy podzielają te skargi i skarżą się na brak spokoju w godzinach nocnych. "Czujemy się pozbawieni bezpieczeństwa, ponieważ kiedy zwracamy uwagę tym ludziom, czasem krzyczymy: 'Odejdźcie, dajcie nam spać', oni podchodzą jeszcze bliżej i grożą nam" - opowiada jedna z sąsiadek lokalu. Według informacji podanych przez Polsat News, policja odmówiła komentarza w tej sprawie, tłumacząc, że aktualnie zbiera informacje na ten temat.

Oprócz problemów z hałasem, mieszkańcy skarżą się także na zalegające śmieci wokół lokalu. Twierdzą, że leżą tam puszki, butelki i resztki jedzenia, co przyciąga "wielkie muchy" do okolicy.

Głośno i brudno wokół kebabu? "Nie zauważyłem żadnych much"

Warto jednak wspomnieć, że podczas wizyty ekipy programu "Interwencja" w Lubinie pojawiły się także obrońcy kebaba. "Ci ludzie przyjechali do Polski, żeby zarabiać pieniądze" - argumentowali. "Czemu nie mogą zarabiać ich w ciągu dnia, zamiast w nocy?" - padła odpowiedź.

Redaktorzy Faktu rozmawiali także z jednym z mieszkańców Lubina, który jest regularnym klientem tego lokalu. "Często zamawiam jedzenie i nie zauważyłem żadnych much" - podkreśla. "W nocy zdarzają się awantury, ale to wynika z powrotów młodzieży z imprez. W ciągu dnia panuje spokój. Co istotne, wewnątrz lokalu jest czysto, a personel pracuje w rękawiczkach".

Sprawa kontrowersyjnego lokalu z kebabem w Lubinie wzbudza duże emocje i dzieli mieszkańców. Wielu z nich skarży się na hałasy, awantury oraz zalegające śmieci, podczas gdy inni bronią miejsca, argumentując, że pochodzący z zagranicy właściciele próbują uczciwie zarabiać na życie.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Obłuda Kremla. "To najbardziej kruchy moment od II wojny światowej"
Obłuda Kremla. "To najbardziej kruchy moment od II wojny światowej"
"Rosjanie żądali zbyt wiele". Do spotkania Trump-Putin nie dojdzie?
"Rosjanie żądali zbyt wiele". Do spotkania Trump-Putin nie dojdzie?
Niemiecka prasa o rosyjskiej dezinformacji przeciw Polsce
Niemiecka prasa o rosyjskiej dezinformacji przeciw Polsce
Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"
Trump jednak nie spotka się z Putinem w Budapeszcie? "Nie ma planu"
Ukraińcy zatrzymani w Rumunii. Mają związek ze sprawą w Polsce
Ukraińcy zatrzymani w Rumunii. Mają związek ze sprawą w Polsce
Kradzież w Luwrze. Media: Klejnoty nie były ubezpieczone
Kradzież w Luwrze. Media: Klejnoty nie były ubezpieczone
Śmierć 15-miesięcznej dziewczynki. Placówka miała za dużo dzieci
Śmierć 15-miesięcznej dziewczynki. Placówka miała za dużo dzieci
Tragiczny finał policyjnej interwencji w Bydgoszczy
Tragiczny finał policyjnej interwencji w Bydgoszczy
Incydent przed biurem PO. 44-latek z zarzutami
Incydent przed biurem PO. 44-latek z zarzutami
Akt oskarżenia wobec Wosia. Prokuratura podaje szczegóły
Akt oskarżenia wobec Wosia. Prokuratura podaje szczegóły
Niemiecka gazeta: Trump nie ma planu dla Ukrainy
Niemiecka gazeta: Trump nie ma planu dla Ukrainy
Gdy się wygrało wszystko, trzeba zmienić dyscyplinę [OPINIA]
Gdy się wygrało wszystko, trzeba zmienić dyscyplinę [OPINIA]